Pierwszy raz w historii Grand Prix Japonii odbyło się wiosną. Verstappen triumfował po raz trzeci w tym sezonie, a także po raz trzeci z rzędu na Suzuce.

Sergio Perez utrzymał swoje drugie miejsce i linię mety przekroczył, ustępując swojemu jedynie koledze z zespołu. Meksykanin awansował w klasyfikacji generalnej na drugie miejsce.

Zespół Ferrari ponownie potwierdził, że to oni są drugą siłą w stawce, dojeżdżając na wysokim trzecim i czwartym miejscu, stosując przy tym dwie odważne strategie. Charles Leclerc po nieudanych kwalifikacjach awansował o cztery pozycje i dojechał tuż za podium.

Wszyscy z pierwszej dziesiątki wystartowali na oponach pośrednich, wyjątkiem był Fernando Alonso, który chciał przebić się na starcie, korzystając z najbardziej miękkiej mieszanki.

Start był dość chaotyczny, bowiem do trzeciego zakrętu nie dojechał Alex Albon i Daniel Ricciardo, po tym, jak obaj wpadli w bandę. Od razu wywieszono czerwoną flagę, która trwała ponad 30 minut, a restart odbył się z pól startowych.

Na drugi start rywalizacji kierowcy Mercedesa założyli nową twardą mieszankę, przez co dość szybko stracili swoje pozycje. Hamilton został wyprzedzony przez Leclerca, a Russell, który wyjechał za szeroko w jednym z zakrętów, stracił lokatę na rzecz Tsunody.

Pozostała część wyścigu przebiegała dość spokojnie. Było kilka manewrów wyprzedzania, szczególnie bardzo wolnych bolidów Alpine. Dobrym tempem jechał także Valtteri Bottas i Logan Sargeant.

Na dwudziestym szóstym okrążeniu wywiązała się ciekawa walka podczas wjazdu do alei serwisowej. Charles Leclerc, jadący na jeden pit stop, wyjechał przed zmieniającym po raz drugi ogumienie Norrisem. Brytyjczyk już nie zdołał wyprzedzić kierowcy Ferrari.

Jedenaście kółek później, jadący na nowych oponach Sergio Perez, „ominął” bolid Leclerca i już spokojnie jechał po solidne punkty oraz drugie miejsce.

Po przejściu na twarde opony Carlos Sainz jechał genialnym tempem i od razu wyprzedził Hamiltona. Hiszpan następnie uporał się ze swoim byłym i obecnym partnerem zespołowym – zarówno Lando Norris, jak i Charles Leclerc nie bronili się zbyt długo przed atakami kierowcy Ferrari.

Logan Sargeant, który przez większość rywalizacji jechał dobrym tempem, na czterdziestym drugim okrążeniu zblokował koła i wjechał w pułapkę żwirową. Na jego szczęście nie zakopał się i mógł wrócić do stawki.

Trzecie zwycięstwo w tym sezonie padło łupem Maxa Verstappena, który zjawił się na mecie Grand Prix Japonii z przewagą ponad dwunastu sekund nad drugim w zestawieniu Sergio Perezem.

Czołową trójkę i kolejne podium wywalczył Carlos Sainz, który wyprzedził ostatecznie Charlesa Leclerca i Lando Norrisa, za którymi uplasowali się Fernando Alonso, George Russell, Oscar Piastri, Lewis Hamilton oraz Yuki Tsunoda.

Z wyścigu wycofał się natomiast Guanyu Zhou, który miał problem ze skrzynią biegów.

Wyniki Grand Prix Japonii: