24H Le Mans: godz. 10-12 - Toyota #7 niezmiennie na prowadzeniu na Circuit de la Sarthe

Kilka minut po godzinie dziesiątej na swojej zmianie w prototypie GR010 Hybrid Toyoty zameldował się Jose Maria Lopez, podmieniając Kamui Kobayashiego, który wykorzystał problemy „ósemki”, powiększając przewagę do prawie trzech minut.
Niezwykle zacięta walka trwała nadal w klasie LMGTE Pro, w której na prowadzeniu pozostawał skład AF Corse #51 i Come Ledogar za kierownicą Ferrari 488 GTE Evo, wyprzedzający ekipę Corvettę Racing #63, notującą stratę zaledwie dwudziestu siedmiu sekund.
Równych sobie nie miał tymczasem skład AF Corse #83 w LMGTE Am, który z dużą przewagą prowadził nad TF Sport #33 oraz ekipą Iron Lynx #80, która traciła już ponad cztery minuty.
Na nieco ponad pięć godzin do zakończenia rywalizacji problemy dopadły ekipę Dempsey - Proton Racing #88. W Porsche 911 RSR-19 doszło do przebicia lewej przedniej opony, co wymusiło powolny powrót do boksów i powiększenie straty do wyprzedzającego składu Herberth Motorsport #69.
Odrabianie strat do drugiego zespołu Team WRT #31 kontynuował natomiast Yifei Ye, który z okrążenia na okrążenie zmniejszał stratę do Ferdinanda Habsburga, jednak przewaga Austriaka nadal wynosiła ponad minutę.
Okrążenie 288 w przypadku Toyoty Gazoo Racing #8 oraz 284 w przypadku Alpine Elf Matmut #36 przyniosły zmiany kierowców - Sebastiena Buemiego w prototypie GR010 Hybrid zmienił Brendon Hartley, natomiast Nicolasa Lapiere'a podmienił w kokpicie Mathhieu Vaxiviere.
Do zmiany obsady auta doszło także w polskim zespole Inter Europol Competition, który nadal plasował się na piątej lokacie w klasie LMP2. Jadącego dobrym tempem Jakuba Śmiechowskiego zmienił Alex Brundle, który powrócił na pętlę przed ścigającym ich United Autosports #23, tracącym zaledwie osiemnaście sekund.
W międzyczasie do walki o czołową trójkę doszło pomiędzy dwoma ekipa Porsche GT w LMGTE Pro. Jadący na trzecim miejscu Frederick Makowiecki uległ Kevinowi Estrowi i po krótkiej chwili pojawił się w boksach, aby 911 oddać w ręce Gianmarii Bruni.
Ekipa Roberta Kubicy również zdecydowała się na zmianę w kokpicie Oreci 07 - Gibson #31 - jadącego Yifeia Ye za kółkiem zmienił Louis Deletraz, co spowodowało powiększenie straty do siostrzanego składu, w którym jazdę nadal kontynuował Ferdinand Habsburg.
Tuż przed upływem dwudziestej godziny rywalizacji na tankowanie oraz zmianę opon zdecydowała się Toyota #7, wzywając Jose Marię Lopeza do boksów. Postój lidera rywalizacji nie spowodował jednak utraty miejsca w klasyfikacji, czego powodem była aż czterominutowa przewaga nad drugim autem oznaczonym numerem osiem.
- Image: © Toyota Motorsport GmbH