Adams: Naszym celem jest zdobycie mistrzostwa świata z Williamsem

Sylvan Adams, który wspiera rozwój kariery Roy'a Nissany'ego, uważa, że jego podopieczny może w przyszłości zdobyć tytuł mistrza świata, a potencjalna współpraca z ekipą z Grove, może pozwolić temu zespołowi przywrócić dawny blask.
Williams ewidentnie ma w sobie coś, co przyciąga inwestorów z Kanady. Pierwszy z nich, Lawrence Stroll, zainwestował znaczną część pieniędzy w zespół w 2017 roku, a głównym powodem takiej decyzji był zamiar wykupienia fotela w ekipie dla swojego syna Lance’a. Podobnie postąpił Michael Latifi, założyciel firmy Sofina Foods, dzięki czemu potomek, Nicholas, otrzymał kontrakt z zespołem Williams i od sezonu 2020 będzie startował u boku George’a Russella.
Wraz z początkiem bieżącego roku, do teamu z Grove dołączył trzeci kanadyjski miliarder – Sylvan Adams – za sprawą którego Izraelczyk Roy Nissany został zakontraktowany jako kierowca testowy Williamsa.
Kim jest? Z pewnością nie pasjonatem motoryzacji, więc nie to skłoniło go to włączenia się w świat wyścigów samochodowych. 61-letni potentat nieruchomości jest zafascynowany kulturą Izraela do tego stopnia, że cztery lata temu zdecydował się zamieszkać w Tel Awiwie, a wkrótce został obywatelem tego państwa. Jego największą pobudką, która podyktowała mu decyzję zainwestowania w motorsport jest chęć ujrzenia izraelskiej flagi na bolidzie F1. Adams ma w sobie wiele zapału i chęci do spełnienia tego marzenia. Wielkie są także jego ambicje, o czym mówił w wywiadzie dla serwisu Motor Sport Magazine.
„Ostatecznym celem jest zdobycie mistrzostwa świata wśród kierowców” – powiedział.
„Roy [Nissany] jest zwycięzcą. Dlaczego więc mielibyśmy zaniżać poprzeczkę?”
„Planujemy zarzucić kotwicę w Williamsie i osiągnąć nasz sukces dzięki temu zespołowi. Myślę, że Claire [Williams] jest zdecydowana przywrócić Williamsowi dawną świetność. Łącząc siły, możemy podbić świat.”
Wyjaśnił również, dlaczego zdecydował się wesprzeć nowego kierowcę testowego Williamsa.
„Pomysł patrzenia na izraelską flagę na samochodzie i Roy’a oglądanego przez 350-400 milionów widzów co kilka tygodni, będzie czymś niezwykłym.”
„Moje projekty docierają do mediów, aby mogły one pokazać ludziom nasz kraj i powiedzieć: »spójrz, tam jesteśmy i oto, czym jesteśmy – w niespokojnym sąsiedztwie – bardzo otwartym, tolerancyjnym, demokratycznym społeczeństwem i robimy interesujące rzeczy«.”
Ambicje Adamsa sięgają bardzo wysoko, jednak nie mniejsze są jego oczekiwania względem Nissany’ego. Gorąco liczy na to, iż uda mu się jak najszybciej zdobyć punkty do superlicencji, która jest niezbędna dla możliwości awansu do najszybszej serii wyścigowej świata.
„Szybki plan zakłada, że Roy będzie prawdziwym kierowcą F1 już od 2021 roku. Myślę, że mamy tutaj zwycięzcę, więc dla mnie poprzeczka jest bardzo wysoka.”
„Roy jest wyjątkowym talentem. Williams przetestował go i byli pod wrażeniem dwóch rzeczy: jego umiejętności prowadzenia samochodu i umiejętności komunikacji. Jego opinie, które przekazał inżynierom na temat bolidu – zrobił to w symulatorze i na torze w Abu Zabi – byli naprawdę pod wrażeniem. W zasadzie powiedzieli mi, że nie widzieli młodego kierowcy z takim usposobieniem, rozumem i umiejętnościami komunikacyjnymi, aby przekazać takie informacje zwrotne.”
„Jestem bardzo podekscytowany. Dla mnie uzasadnione było to, co inżynierowie Williamsa mówili o Roy’u. Miałem wrażenie, że jest całkiem niezły i teraz jestem bardzo pewny tego, jak ten dzieciak jeździ” – dodał.
Adams wykluczył też jakąkolwiek opcję kupna udziałów zespołu Williamsa, który w ubiegłym miesiącu ogłosił częściową lub całościową sprzedaż. Zapewnił, że jego rola w ekipie z Grove ogranicza się tylko do wsparcia Roy’a Nissany’ego.
- Image: © Williams F1