Albon o powrocie po operacji: Czuję się dobrze i nie mam większych problemów

Mimo że Alex Albon wrócił po krótkiej absencji na najbardziej wymagający fizycznie tor w całym kalendarzu, Taj przyznał, iż czuje się dobrze i jest gotowy dać z siebie wszystko w wyścigu.
26-latek nie wystartował w Grand Prix Włoch, ponieważ musiał przejść operację usunięcia wyrostka robaczkowego. To dość rutynowy zabieg, jednak niespodziewane komplikacje wywołały u kierowcy Williamsa niewydolność oddechową. Na szczęście dla niego, między rundą na torze Monza a weekendem w Singapurze były aż trzy tygodnie przerwy, w trakcie których miał czas na odpoczynek i rekonwalescencję oraz fizyczne przygotowanie do wyścigu na Marina Bay Street Circuit.
Singapur charakteryzuje się wilgotnym i gorącym klimatem, a do tego długa nitka ulicznego toru jest szczególnie wymagająca. Albon podołał jednak zadaniu i pierwszy dzień na azjatyckim obiekcie uważa za całkiem udany.
„Wiedzieliśmy, że będzie trudno, ale czuję, że radzę sobie lepiej, niż się spodziewałem” – przyznał Taj.
„Mieliśmy sporo dłuższych przejazdów, ale wciąż była to tylko jedna czwarta tego, co czeka nas w niedzielę. Mam jednak jeszcze sobotę na ewentualny odpoczynek i miejmy nadzieję, że w wyścigu nie będzie źle.”
„W samochodzie czuję się w porządku. Upał trochę daje się we znaki, ale nie odczuwam większych problemów.”
Piątek nie był natomiast udany dla Williamsa pod kątem osiągów. Obaj kierowcy brytyjskiej stajni dwukrotnie meldowali się w dolnej części stawki podczas sesji treningowych.
Albon stwierdził nawet, że sukcesem byłby awans do drugiej części czasówki podczas wieczornych kwalifikacji przy sztucznym oświetleniu.
„Wydaje się, że wiemy, z czym mamy problemy i to jest najważniejsze. Według mnie bolid ma nieco większy potencjał.”
„Wiedzieliśmy, że będziemy tutaj bardziej w tyle niż na Monzy. Tor nie działa na naszą korzyść, potrzebny jest bardzo duży docisk, szczególnie w zakrętach numer 22 i 23. Poza tym jest tu niewiele długich prostych, aby jakoś nadrobić czas okrążenia.”
„Robimy wszystko, co w naszej mocy. Wciąż staram się znaleźć dobry rytm i zbliżam się do jazdy na limicie blisko ścian, o to właśnie chodzi. Jednak mimo wszystko wyjście z Q1 będzie dla nas w ten weekend dużym sukcesem” – zakończył reprezentant Williamsa.
- Image: © Williams F1