Albon: Presja Maxa Verstappena to mit

Alexander Albon i Max Verstappen / © Getty Images / Red Bull Content Pool

Alex Albon, były partner zespołowy Maxa Verstappena, przyznał, że to media w głównej mierze są odpowiedzialne za podsycanie historii o zniewalaniu zespołowych partnerów przez Holendra, dodając, iż największą presją była ich własna chęć dorównania jego umiejętnościom.

W ciągu ostatnich czterech lat u boku Verstappena, niekwestionowanej gwiazdy zespołu Red Bull Racing, pojawiło się aż czterech kolegów z ekipy. Po odejściu Daniela Ricciardo, który nie mógł pogodzić się z rolą drugiego kierowcy, w fotelu stajni z Milton Keynes pojawiali się Pierre Gasly, Alex Albon i obecnie Sergio Perez.

Żaden z nich nie był i nie jest jednak w stanie zrównać się z utalentowanym 24-latkiem, przez co pojawiło się stwierdzenie, że presja wywoływana przez niego jest zbyt wielka, by inni kierowcy byli w stanie wydobyć z siebie to, co najlepsze i osiągać zbliżone rezultaty.

Albon, który poznał smak dzielenia garażu z Verstappenem, zdementował tę teorię.

„Szczerze mówiąc, wszystkie historie związane z presją są trochę mitem” – powiedział w rozmowie z serwisem Motorsport-Total. „Najważniejsze jest to, że to sam kierowca wywiera presję na samym sobie.”

Dodał również, że to media ponoszą winę za błędne postrzeganie sytuacji takich kierowców, jak on. Taj ściga się obecnie w serii DTM, gdzie, jak twierdzi, środowisko medialne jest jeszcze bardziej „agresywne” niż w Formule 1. Nie przeszkadza mu to jednak w upartym dążeniu do osiągania lepszych wyników i nieustannej pracy nad sobą.

„Media są [tam] bardziej agresywne [niż w Formule 1]. Nadal jesteśmy tam [w DTM], by dobrze wykonywać swoją pracę. Kiedy się ścigam, wywieram na siebie dużą presję, aby dobrze sobie radzić.”

Pomimo reprezentatywnych wyników, a także jednej wygranej za kierownicą AF Corse Ferrari 488 GT3 Evo, Albon żałuje, że nie miał w tym roku zbyt wielu okazji do jazdy bolidem F1.

„Nie jeżdżę tyle, ile bym chciał. Nie ma prawie żadnych dni testowych w Formule 1, do tej pory miałem tylko trzy.”

„Samochody GT różnią się od bolidów F1. Jeśli jesteś dobry w DTM, nie oznacza to, że będziesz sobie dobrze radził także w Formule 1. A wiadomo, że jako kierowca wyścigowy, chciałbym być dobry w każdej serii” - dodał.

Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool