Alfa Romeo i Haas - potencjalne opcje dla Micka Schumachera

Wiele wskazuje na to, że Mick Schumacher w przyszłym roku awansuje do najwyższej kategorii wyścigowej na świecie, gdzie może reprezentować barwy ekipy Alfa Romeo lub amerykańskiego zespołu Haas.
Potwierdzenie awansu Micka Schumachera do F1 wydaje się w obecnej chwili kwestią kilku miesięcy. Syn siedmiokrotnego mistrza świata od dłuższego czasu stoi u progu królowej sportów motorowych oraz jest w posiadaniu superlicencji, niezbędnej do startów w Formule 1. W całej tej układance brakuje jednak jednego elementu, jakim jest przejechanie solidnego sezonu na zapleczu F1, czego nie udało się dokonać w minionym roku. Niemiec, w sezonie 2019, ukończył zmagania w Formule 2 na 12. pozycji z dorobkiem zaledwie jednego zwycięstwa, które było możliwe dzięki odwróceniu kolejności startowej.
Pierwszy rok w najwyższej serii juniorskiej okazał się prawdziwy testem weryfikacyjnym dla syna Michaela Schumachera, który znacząco odstawał poziomem od swoich rywali. Wielu widzi w tym młodym zawodniku osobę, która podąży śladami swojego ojca i również z czasem zdominuje rywalizację w królowej sportów motorowych. Wiele wskazuje jednak na to, że taki scenariusz pozostanie jedynie w sferze marzeń, szczególnie niemieckich dziennikarzy i ekspertów, którzy sztucznie pompują balonik o nazwie „Mick Schumacher”. Dotychczasowy przebieg kariery Niemca w seriach juniorskich jednoznacznie wskazuje, że nie jest to kierowca pokroju Charlesa Leclerca lub Maxa Verstappena, a tym bardziej – swojego utytułowanego ojca. Brak wybitności tego kierowcy nie oznacza jednak, że mówimy tutaj o kimś słabym. Mick, w swoich debiutanckich sezonach, przeważnie nie spisuje się zbyt dobrze, a dopiero w drugim podejściu następuje u niego diametralny wzrost formy.
Legendarne nazwisko i uczestnictwo w programie juniorskim Ferrari powoduje, że drzwi do F1 są dla tego zawodnika szeroko otwarte, a oficjalny debiut – niewykluczone – będzie miał miejsce już w sezonie 2021. Najbardziej realny scenariusz zakłada, że Mick Schumacher wskoczy w przyszłym roku do bolidu Alfy Romeo, gdzie zastąpiłby prawdopodobnie odchodzącego na emeryturę Kimiego Raikkonena. Możliwy jest również jego angaż w zespole Haas, gdzie obecnie bardzo niestabilną formę prezentuje słynący z często groteskowych błędów, Francuz Romain Grosjean.
Patrząc na dotychczasowy przebieg kariery kierowcy z rodu Schumacherów, warto zadać sobie pytanie, czy Mick zapracował sobie ciężko na awans do F1, czy też wykorzysta on swoje nazwisko, które z marketingowego i medialnego punktu widzenia, wydaje się bardzo korzystne dla potencjalnych zespołów.
- Image: © Scuderia Ferrari