Alonso: Deszcz sprawi, że będziemy bardziej konkurencyjni

Fernando Alonso - BWT Alpine F1 Team / © Alpine F1 / XPB Images

Po udanych kwalifikacjach kierowcy Alpine czują, że są na dobrej drodze do odzyskania czwartej pozycji w klasyfikacji konstruktorów. Widmo deszczu w niedzielnym Grand Prix Japonii może być dla francuskiego zespołu szansą, ponieważ ich bolidy nieźle spisują się w mokrych warunkach.

Esteban Ocon wywalczył piąte pole startowe do rywalizacji na torze Suzuka i ustawi się obok Lewisa Hamiltona. Z pozycji za nimi ruszać będzie kolejny duet kierowców Alpine i Mercedesa – Fernando Alonso i George Russell.

Awarie obu bolidów A522 w Singapurze sprawiły, że McLaren wyprzedził stajnię z Enstone w tabeli konstruktorów. Na Suzuce sytuacja może się odwrócić, jeśli Ocon i Alonso zaliczą solidne popołudnie oraz dojadą przed reprezentantami brytyjskiej ekipy (kierowcy McLarena startują z dziesiątej i jedenastej pozycji).

„To dla nas mocny weekend” – stwierdził Ocon. „Jestem zachwycony dzisiejszym dniem i dotychczasowymi wynikami tutaj. Piąte miejsce to świetna pozycja, tuż za Red Bullami i Ferrari.”

„Pokazaliśmy, że samochód jest niezwykle szybki. W Singapurze się to nie udało – przeszkodził w tym deszcz, no i oczywiście nasze awarie. Po rozczarowaniu w miniony weekend takie odreagowanie, poprzez pokazanie naszego potencjału, jest bardzo satysfakcjonujące. Poprawki dobrze działają, a nasz samochód pasuje do tego toru.”

„Powrót do mocnego tempa potwierdza, że podążamy we właściwym kierunku, wprowadzamy ulepszenia, które się sprawdzają. To wszystko jest efektem dobrze wykonanej pracy na torze i w obu fabrykach. Mamy solidną pozycję wyjściową, aby zdobyć w niedzielę punkty oboma samochodami, więc jesteśmy w pełni skoncentrowani, aby z przytupem zakończyć weekend w Japonii.”

Startując obok Lewisa Hamiltona, Ocon musi mieć świadomość, że Brytyjczyk od razu po zgaśnięciu świateł będzie szukał sposobu, by zyskać pozycję. Francuz liczy jednak na utrzymanie kierowcy Mercedesa za sobą po starcie i potem przez cały wyścig.

„To jest nasz cel. Na początku tego roku walczyliśmy kilka razy z Mercedesami, jeśli dobrze pamiętam, to na przykład w Jeddah byli od nas szybsi.”

„Jednak od tego czasu wprowadziliśmy dużo poprawek, więc będziemy chcieli utrzymać ich za sobą. Nie będzie to łatwe, ale wiele może się wydarzyć. Zapowiada się też deszcz, dlatego ważne jest, by zdobyć punkty oboma samochodami.”

Drugi z kierowców Alpine, Fernando Alonso, także spodziewa się wielu zwrotów akcji w wyścigu i podkreśla, że deszcz może wpłynąć na jeszcze lepszą dyspozycję bolidu. Hiszpan był bowiem najszybszy w pierwszym treningu, który rozegrano na mokrym torze.

„Jutro się okaże, czy będziemy mieli mieszane warunki. To byłoby idealne. Bardziej chaotyczny wyścig jest dla nas lepszy. Kierowcy z przodu walczą o mistrzostwo świata, nie mogą podejmować zbyt dużego ryzyka” – mówił 41-latek po zakończeniu kwalifikacji.

„Myślę, że w mokrych warunkach możemy być jeszcze bardziej konkurencyjni, więc mam nadzieję, że popada. W piątek lepiej wyglądaliśmy na mokrej nawierzchni niż w sobotę na suchym torze. Jesteśmy jednak gotowi na każde warunki. Jeśli spadnie deszcz i pozostaniemy skoncentrowani, to istnieje możliwość dojechania na metę w pierwszej piątce.”

„Jestem zaskoczony, jak blisko siebie są wszystkie zespoły w ten weekend. Tylko kilka dziesiątych sekundy dzieli kilka samochodów.”

„Pozytywnie podchodzę do tego wyścigu. Zaczynamy kilka miejsc przed oboma McLarenami, więc musimy spróbować zdobyć więcej punktów od nich. To jest nasz główny cel do końca sezonu” – podsumował.

Image: © Alpine F1 / XPB Images