Alonso na celowniku zespołu Renault?

Alonso na celowniku zespołu Renault?

Według części środowiska F1, najpoważniejszym kandydatem na miejsce odchodzącego z Renault do McLarena, Daniela Ricciardo, jest Hiszpan Fernando Alonso. Na oficjalną decyzję ekipy z Enstone najprawdopodobniej będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać.

Daniel Ricciardo zrezygnował z dalszej współpracy z Renault i w dzisiejsze przedpołudnie został ogłoszony nowym kierowcą zespołu McLaren F1 Team. Na jego miejsce w Renault przymierza się kilka nazwisk – a wśród nich – mającego obecnie przerwę od startów w Formule 1, Fernando Alonso.

Hiszpan dwukrotnie reprezentował ekipę z Enstone, w latach 2002-2006 i 2008-2009. To właśnie z Renault zdobył dwa tytuły mistrza świata Formuły 1.

Ostatnie sezony kariery spędził w McLarenie, jednak współpraca ta nie ułożyła się po jego myśli i wraz z końcem sezonu 2018, pożegnał się z królową sportów motorowych. Niejednokrotnie podkreślał, że rozważa możliwość powrotu do Formuły 1, ale tylko wtedy, gdy otrzyma ofertę od konkurencyjnego zespołu.

Patrząc całościowo na jego karierę w F1, w obecnej stawce dziesięciu zespołów, niewiele jest takich, z którymi Alonso nie byłby w pewnym stopniu skonfliktowany. W tej sytuacji, jedyną szansą na w miarę opłacalny powrót do F1 mogłoby zaoferować Renault – którego szefostwo miało zresztą w niedawnym czasie namawiać Hiszpana do przyjęcia tej propozycji.

To właśnie Fernando Alonso uważa się za najpoważniejszego kandydata do objęcia miejsca po Danielu Ricciardo, ze względu na jego duże doświadczenie i niewątpliwy talent. A właśnie tego potrzebuje teraz zespół z Enstone, którego plany powrotu na szczyt spaliły na panewce. Muszą więc zaczynać od początku, a zdolny i obyty ze światem F1 kierowca, mógłby im w tym pomóc.

Czy Alonso skorzysta jednak z tej możliwości? Sytuacja Renault wciąż jest nieciekawa, a ze względu na opóźniający się start sezonu 2020, trudno stwierdzić, w jakiej obecnie formie znajduje się zespół. Nie wiadomo również, czy – pomimo chęci – francuski zespół będzie w stanie złożyć taką ofertę, która byłaby satysfakcjonująca dla byłego dwukrotnego mistrza świata. Kryzys związany z pandemią koronawirusa zmusza wiele ekip do przysłowiowego „zaciśnięcia pasa” i cięcia kosztów, więc niewykluczone, że finanse okażą się największą kwestią sporną.

Hiszpan podzielił się ostatnio informacją, że ma już częściowo sprecyzowane plany na przyszły rok, jednak nie wiadomo, czy plany te mogą obejmować powrót do F1. Według Alonso, kwestię tę komplikuje opóźnienie rewolucji technicznej, przesuniętej z 2021 na 2022 rok, która ma w pewnym stopniu wyrównać konkurencyjność samochodów.

Kolejnym potencjalnym następną Ricciardo może być Nico Hulkenberg, który tym samym powróciłby do Renault kilka miesięcy po tym, jak w jego miejsce zakontraktowano Estebana Ocona. Szansę do powrotu na pola startowe mógłby otrzymać także kierowca rezerwowy zespołu, Siergiej Sirotkin – jednak obie te wizje są raczej mało prawdopodobne.

Niewykluczone, że ekipa z Enstone może sięgnąć do swojego juniorskiego składu – tutaj faworytem jest młody zawodnik z Chin, Guanyu Zhou, obecny kierowca Formuły 2, który jeszcze w tym sezonie może uzyskać niezbędne do otrzymania superlicencji punkty, pozwalające na angaż w najszybszej kategorii wyścigowej świata.  

Image: © Renault Sport