Binotto: Ferrari nie poświęciło wyścigu Vettela, aby pomóc Leclercowi

Mattia Binotto - Scuderia Ferrari / © Scuderia Ferrari

Mattia Binotto zaprzeczył, jakoby zespół Ferrari poświęcił wyścig Vettela w celu zapobiegnięcia bezpośredniej walki o pozycję pomiędzy Niemcem a Monakijczykiem.

Sebastian Vettel zjechał na swój pierwszy postój cztery okrążenia po swoim zespołowym kolędzie. Co jednak zaskakujące, już po przejechaniu zaledwie 11 okrążeń na twardych oponach, niemiecki kierowca otrzymał ponowne polecenie zjazdu do boksu w celu założenia opon pośrednich. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała jednak w przypadku Leclerca, co do którego zespół zdecydował się zastosować strategię przejazdu wyścigu na jeden pit stop, co w rezultacie przyniosło efekt w postaci czwartego miejsca na mecie.

Zdaniem Binotto strategia wyścigowa zastosowana w stosunku do Vettela była podyktowana wyłącznie aktualną sytuacją w wyścigu i wbrew sugestiom Niemca, nie miała na celu uniemożliwienia mu wyprzedzenia Leclerca.

"Nie poświęciliśmy Seba. Myśleliśmy, że to czy zjedzie nieco wcześniej lub później nie będzie miało żadnego znaczenia."

"Analizując wszystkie dane myślę, że jeżeli ostatecznie zostawilibyśmy Seba na torze, bylibyśmy w stanie wypracować dla niego strategię przejazdu na jeden pit stop. Nie zrobiliśmy tego, ale nie jest to kwestia poświęcania kierowcy."

"Seb zawsze mówi, że priorytetem jest maksymalizacja punktów dla zespołu. Moim zdaniem próbowaliśmy to osiągnąć i nie chcieliśmy nikogo kompromitować."

Czterokrotny mistrz świata jasno dał do zrozumienia swojemu inżynierowi wyścigowemu, że decyzja o drugim zjeździe zaprzepaściła jego szanse na dobry wynik w wyścigu. Jego zdaniem wyjazd na zatłoczoną część toru po drugim pit stopie nie tylko położył się cieniem na jego występie, ale także zniwelował korzyści, jakie przyniosły poprawki wprowadzone do bolidu SF1000.

"W weekend ciężko pracowaliśmy i samochód spisywał się nieco lepiej niż tydzień temu. Być może nie pokazaliśmy tego w kwalifikacjach, ale w wyścigu byliśmy znacznie bardziej konkurencyjni."

"Tydzień temu nie mogłem się utrzymać za innymi kierowcami. Dziś mogłem jechać znacznie szybciej, ale i tak utknąłem na torze. Myślę, że to dotyczyło nas obu."

Vettel przyznał również, że przed wyścigiem strategia przejazdu z jedną wizytą w pit stopie przy wyższych temperaturach powietrza i bardziej miękkich mieszankach niż przed tygodniem, wydawała się niemożliwa do wprowadzenia w życie.

"Udało nam się zastosować strategię przejazdu z jednym postojem, chociaż przed wyścigiem nie wierzyliśmy, że jest to możliwe przy wysokich temperaturach i miękkich mieszankach. Myślę, że pod tym względem był to dobry wyścig, ale oczywiście przed nami jest jeszcze dużo do zrobienia" - zakończył Niemiec.

Image: © Scuderia Ferrari