Binotto: Wyścigi sprinterskie udowodniły, że idea odwróconego startu jest wykonalna

Mattia Binotto, jako kolejna osoba ze środowiska Formuły 1, poruszył temat odwróconej kolejności na starcie, mówiąc, że jest to pomysł warty rozważenia w wyścigach sprinterskich.

W trakcie Grand Prix Sao Paulo byliśmy świadkami niesamowitego przejazdu Lewisa Hamiltona, który zdobył swoje 101 zwycięstwo w karierze, mimo tego, że do wyścigu sprinterskiego w sobotę startował z ostatniego miejsca.

Szef ekipy Scuderia Ferrari uważa, że niezwykłe tempo Brytyjczyka pokazało, jak stworzyć emocjonującą rozrywkę dla widzów i w jaki sposób trzeba urozmaicić koncepcję wyścigów sprinterskich.

„Myślę, że odwrócony start jest wykonalny. Widzieliśmy, ile było manewrów wyprzedzenia i ile było przy tym emocji” – powiedział Binotto. „Powinniśmy to rozważyć, zwłaszcza w wyścigach sprinterskich, a zobaczywszy, co się działo, myślę, że nie podlega to dyskusji.”

W przyszłym sezonie zobaczymy dwa razy więcej wyścigów sprinterskich niż w obecnym. Jednym z powodów takiego rozwiązania jest duże zainteresowanie tym formatem wśród organizatorów weekendów wyścigowych, co potwierdził dyrektor generalny Formuły, 1 Stefano Domenicali.

Jednak fani mają inną opinię o wyścigach sprinterskich, a zwłaszcza o odwróconej stawce na starcie, co wynika z ankiety przeprowadzonej przez The Formula One Group. Przeważająca część widzów uważa, że wprowadzenie takiej modyfikacji jest jedynie sztucznym chwytem mającym na celu zwiększenie widowiskowości wydarzeń na torze.

Ross Brawn najprawdopodobniej zda się na opinię kibiców, jednak sam nie ukrywa, że jest chętny do wypróbowania tego pomysłu.

„Jeżeli to zrobimy, to może rozważymy wprowadzenie tego tylko w samodzielnym wydarzeniu” – przyznał. „Myślę, że kwalifikacje w piątek, wyścig w niedzielę i takie wydarzenie pomiędzy nimi, ale z przyzwoitą nagrodą, jest dobrym pomysłem. Jednak jest to trochę ryzykowne, zwłaszcza od razu po wprowadzeniu.”

„Zawsze musimy być świadomi, nie chcemy tanich chwytów, sztucznego show, nie chcemy kanibalizować [Grand Prix] i wpływać na jego integralność.”

„Trudno to zrównoważyć. Jednak na pewno jest potencjał w tym pomyśle” – zakończył.