Binotto: Z powodu limitu budżetowego Red Bull w pewnym momencie przestanie się rozwijać

Charles Leclerc - Scuderia Ferrari / © Pirelli Motorsport

Dyrektor stajni z Maranello przyznał, że ma pewne obawy co do niedawnych sukcesów ekipy z Milton Keynes, jednak jego zdaniem przewaga austriackiego zespołu może zostać wyeliminowana przez limit budżetowy i pakiet poprawek Ferrari.

Najnowszy mistrz świat jest aktualnie jedynym kierowcą, który w 2022 roku wygrał dwa następujące po sobie Grand Prix, powstrzymując Charlesa Leclerca w inauguracyjnym wyścigu w Miami.

Holender dokonał tego dzięki swojemu RB18, który to został zmodernizowany pod względem tempa, jak i niezawodności względem wersji z początku sezonu.

Tegoroczny Red Bull może pochwalić się najwyższą prędkością na prostych, z którą Ferrari najprawdopodobniej nie jest w stanie konkurować. Konstrukcja składu z Milton Keynes zdaje się również łagodnie obchodzić z oponami podczas ostatnich wyścigów.

Mattia Binotto jest przekonany, że zespół Verstappena w obecnej fazie sezonu wydał większą część całkowitego budżetu na ten rok, dostarczając istotne ulepszenia. Według 52-latka stawia to Ferrari w doskonałej pozycji w walce ze swoimi najgroźniejszymi rywalami.

Szef ekipy z Maranello dał jasno do zrozumienia, iż nie rozumie działań austriackiego składu – wprowadzania ulepszeń, kiedy wydali już gotówkę przygotowaną na rozwiązanie wczesnosezonowych problemów.

„Zawsze mówiłem, że na początku powinniśmy odczekać przynajmniej pięć wyścigów, aby ocenić konkurencyjność między samochodami. Teraz właśnie minął ten okres i przodujemy w obu mistrzostwach, co jest świetne. Nie powinniśmy być rozczarowani, ale prawdą jest, że Red Bull poprawił swój bolid od początku sezonu” – powiedział Mattia Binotto.

„Oni [Red Bull] wprowadzili ulepszenia i, jeśli spojrzę na ostatnie dwa wyścigi, może pojechali o kilka dziesiątych na okrążeniu szybciej niż my. Nie ulega wątpliwości, że aby dotrzymać im tempa, musimy się doskonalić.”

„Mam nadzieję, że z powodu limitu budżetowego na pewnym etapie Red Bull przestanie się rozwijać, w przeciwnym razie nie zrozumiem, jak mogą to robić” – dodał Szwajcar.

Pierwsza okazja na odpowiedź Ferrari nadejdzie podczas następnej rundy mistrzostw świata w Barcelonie, gdzie włoski zespół zamierza przywieźć duży pakiet poprawek.

„W następnych wyścigach nadejdzie nasza kolej, aby spróbować rozwijać się tak bardzo, jak to tylko możliwe, wprowadzając ulepszenia” – kontynuował.

„Myślę, że nie jest niespodzianką, że możemy mieć ważny dla nas pakiet w Barcelonie. Liczę na to, że poprawki, które wprowadzimy, zadziałają zgodnie z oczekiwaniami. W takim przypadku może być to okazja na nadrobienie zaległości.”

„Nie sądzę, aby różnice były ogromne. Podczas wyścigu jest to maksymalnie kilka dziesiątych i nie powinniśmy zapominać, że w sobotę zajęliśmy cały pierwszy rząd. W kwalifikacjach osiągnęliśmy lepszy wynik w porównaniu do Red Bulla, więc ogólnie rzecz biorąc, nie wydaje mi się, żeby między nami była duża różnica” – podsumował Binotto.

Image: © Pirelli Motorsport