Bottas: Będę zawiedziony jeżeli odejdę z Mercedesa bez tytułu mistrzowskiego

Valtteri Bottas, który związany jest z Mercedesem rocznym kontraktem na sezon 2021, przyznał, że nie odczuwa jeszcze presji odnośnie ewentualnego przedłużenia współpracy i nie chce pośpieszać włodarzy zespołu do wszczęcia negocjacji na ten temat.

Fiński kierowca dołączył do ekipy z Brackley w 2017 roku, zastępując tym samym Nico Rosberga, który po zdobyciu mistrzowskiego tytułu w sezonie 2016 ogłosił zakończenie swojej kariery.

Niestety pomimo corocznych zapewnień o mistrzowskich aspiracjach i powtarzaniu deklaracji o swojej życiowej formie, Fin wciąż nie jest w stanie w pełni dorównać swojemu partnerowi z ekipy, w wyniku czego realizacja marzeń o mistrzowskim tytule wciąż musi być odsuwana w czasie.

Podobnie jak w latach ubiegłych, również przed sezonem 2021 zawodnik z Nastoli związał się z Mercedesem jedynie rocznym kontraktem. Podobną umowę podpisał także Lewis Hamilton, co sprawia, że dominujący w erze hybrydowej zespół może mieć w przyszłym roku aż dwa wolne fotele.

Partner siedmiokrotnego mistrza świata uważa jednak, że wizja utraty miejsca jest dla niego dość odległa. Jak sam stwierdził, nie zamierza naciskać na szefostwo w sprawie rozmów kontraktowych, tak jak robił to w ubiegłym roku.

„Jeśli mam być szczery, nie śpieszy mi się do tego” – powiedział Bottas.

„W pewnym stopniu rozumiem obecną sytuację. Przed zespołem otwiera się możliwość dużej zmiany w sezonie 2022, włącznie z opcją wyboru dwóch zupełnie nowych kierowców. To bardzo dobre dla ekipy.”

31-latek przystępuje do kolejnych sezonów z niegasnącą wiarą w to, że w końcu uda mu się pokonać Lewisa Hamiltona.

„Jesteśmy z Lewisem zespołowymi partnerami od wielu lat i moim celem jest rzecz jasna pokonanie go. Najbardziej jednak rozgoryczony będę wtedy, gdy spojrzę wstecz na swoje dokonania i zdam sobie sprawę, że nie wymagałem od siebie dostatecznie wiele i że pewne rzeczy mogłem zrobić lepiej.”

„Nie chciałbym po zakończeniu tego sezonu zastanawiać się co by było, gdyby. Jeśli w pełni się skoncentruję i maksymalnie wykorzystam swoje możliwości, wówczas nie będę miał czego żałować.”

„Skupiam się na tym sezonie, a co będzie później, zobaczymy” – zakończył.