Bottas: Start był najsłabszym momentem całego wyścigu

Valtteri Bottas - Alfa Romeo F1 Team Orlen / © Alfa Romeo F1 Team Orlen / DPPI

Valtteri Bottas popisał się niezwykle konsekwentną jazdą w swoim debiucie za kierownicą bolidu zespołu Alfa Romeo, zdobywając niezwykle potrzebne punkty dla składu z Hinwil, pomimo bardzo słabego startu.

Spoglądając na liczby, można powiedzieć, że debiutant w szwajcarsko-włoskiej ekipie nic nie stracił ani niczego nie zyskał, gdyż Fin przekroczył linię mety na szóstym miejscu. Była to ta sama pozycja, którą wywalczył podczas kwalifikacji.

Jednak bardzo słaby start sprawił, że kierowca Alfy Romeo zakończył swoje okrążenie otwierające na dość niskiej czternastej lokacie, co spotęgowało nerwowość w kokpicie zawodnika z Nastoli.

„Start był zdecydowanie najsłabszym punktem wyścigu, trochę katastrofą” – powiedział Bottas. „Zblokowałem koła, to wszystko. Prawie ugotowałem tylne opony i przez pierwsze okrążenie nie mogłem powrócić do pełni prędkości.”

„Jest to coś, czemu muszę się przyjrzeć i z czego postaram się wyciągnąć wnioski. Kiedy sytuacja się ustabilizowała, w rzeczywistości był to przyzwoity powrót, dobra strategia i płynny wyścig.”

Bezbłędna i konsekwentna jazda oparta na strategii trzech pit stopów sprawiła, że Fin wrócił na punktowaną pozycję w połowie wyścigu, po czym na ostatnich okrążeniach skorzystał z wycofania się kierowców Red Bulla.

Bottas był niezwykle uradowany z szybkości i osiągów konstrukcji C42. Pochwalił przy tym wynik osiągnięty przez swojego zespołowego kolegę Zhou Guanyu, który ukończył Grand Prix Bahrajnu z jednym punktem, w trakcie swojego debiutu w Formule 1.

„Myślę, że mieliśmy przyzwoite tempo i również bardzo się cieszę z pierwszego wyścigu Guanyu. Podwójne punkty na początek sezonu, to brzmi nieźle. Mamy dobre tempo. W samochodzie jest jeszcze kilka rzeczy, które musimy poprawić, zwłaszcza pokonywanie szybkich zakrętów, ale poza tym jest to dobry punkt wyjścia” – zakończył 32-latek.

Image: © Alfa Romeo F1 Team Orlen / DPPI