Brawn: Każdy w padoku będzie testowany co dwa dni

Plan powrotu Formuły 1 do rzeczywistości nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Po nakreśleniu wstępnej wersji kalendarza, Liberty Media wraz z FIA przygotowują nowe procedury funkcjonowania padoku i rozgrywania Grand Prix.
Zgodnie z tym, o czym informowaliśmy już wcześniej, sezon 2020 ma rozpocząć się od podwójnej rundy w Austrii na początku lipca. Część europejska tegorocznych mistrzostw ma potrwać do września, aby później przenieść się do Azji, skąd w październiku świat Formuły 1 wyruszyłby na podbój Ameryki. Rywalizacja miałaby się zakończyć 29 listopada w Abu Zabi.
Rzeczą naturalną jest, że o rozgrywaniu Grand Prix Formuły 1 w dotychczasowy sposób możemy zapomnieć. Obecnie jedynym powszechnie stosowanym środkiem zapobiegawczym rozprzestrzenianiu się koronawirusa jest społeczna izolacja. W związku z tym wyścigi będą rozgrywane przy pustych trybunach i z możliwie małą ilością personelu na torze.
Ross Brawn (dyrektor ds. sportowych F1) potwierdził w rozmowie ze Sky Sports F1, że osoby, których obecność na miejscu będzie niezbędna, zostaną poddane regularnym testom na Covid-19.
„Pracujemy nad tym przy ścisłej współpracy z FIA. Światowa Federacja Samochodowa wykonuje świetną robotę tworząc strukturę, której potrzebujemy. Wszyscy zostaną poddani testom. Będziemy mieli jasność w tym temacie, zanim będą mogli wejść do padoku" - powiedział Ross Brawn.
"Będąc już tam zostaną poddani testom co dwa dni. Badania będą wykonywane przez upoważnione do tego organy. W szczególności na wszystkich europejskich wyścigach będziemy używali tych samych placówek do przeprowadzenia tych testów. Możemy zapewnić, że każdy kto znajdzie się w tym środowisku zostanie przetestowany i potem będzie regularnie badany."
„Następnie wprowadzimy restrykcje dotyczące tego, w jaki sposób ludzie mają przemieszczać się po padoku. Ze względu na to, że nie możemy wprowadzić izolacji społecznej wewnątrz zespołu, stworzymy środowiska, które będą się dystansowały od innych. Członkowie jednej ekipy nie będą spotykali się z pracownikami innych ekip i będą mieszkali w oddzielnych hotelach. Nie będzie motorhome’ów."
Problem jednak stanowi to, że część personelu delegowana przez FIA potrzebuje dostępu do wszystkich ekip. Nad rozwiązaniem tego również trwają prace i z niecierpliwością, a także nadzieją czekamy na pierwszy wyścig sezonu 2020 Formuły 1.
- Image: Getty Images / Red Bull Content Pool