Corvette Racing przygotowuje się do startu w FIA WEC w sezonie 2021

Zespół Corvette Racing planuje wziąć udział w dwóch pierwszych rundach Długodystansowych Mistrzostw Świata, co jest warunkiem wstępnym ich powrotu do tegorocznego 24-godzinnego wyścigu Le Mans w klasie GTE-Pro.
Wiele źródeł wskazuje, że ekipa prowadzona przez Pratt & Miller przygotowuje się do startu zarówno w 8-godzinnym wyścigu w Portimao na początku kwietnia, jak i w 6-godzinnym wyścigu na belgijskim torze Spa-Francorchamps, miesiąc później. Zespół planuje wystawić jeden samochód Chevrolet Corvette C8.R.
Pomimo że formalne oświadczenie nie zostało jeszcze wydane, taki program byłby spójny z ich wcześniejszym udziałem w FIA WEC i pozwoliłby na start w 24-godzinnym klasyku na francuskim torze Circuit de la Sarthe.
Ostatni występ Corvette Racing w WEC miał miejsce podczas imprezy Lone Star Le Mans na Circuit of The Americas w lutym 2020 roku. Po tej rundzie zespół postanowił wycofać się z 24-godzinnego Le Mans, przerywając 20-letnią tradycję startów w tym wyścigu.
Zmieniony kalendarz amerykańskiej serii IMSA, w którym rundy w Long Beach i WeatherTech Raceway Laguna Seca zostały przeniesione z kwietnia na wrzesień, był jednym z czynników determinujących potencjalny rozszerzony europejski program na sezon 2021.
Zmiana dat oznacza, że nie będzie wyścigu w klasie GTLM między marcowym Mobil 1 Twelve Hours of Sebring a Sahlen's Six Hours of The Glen pod koniec czerwca, co daje amerykańskiemu zespołowi możliwość startu w pierwszych trzech rundach Długodystansowych Mistrzostw Świata.
Trzecia i czwarta runda WeatherTech SportsCar Championship w Mid-Ohio i Detroit nie obejmuje klasy GTLM.
Na początek przyszłego miesiąca Corvette Racing ma zaplanowane testy na torze Sebring. Jeśli więc zespół oficjalnie zaangażuje się w program FIA WEC, mogą być one wykorzystane do rozwoju podwozia wykorzystywanego w poszczególnych seriach.
- Image: © LAT Images / Jake Galstad