Coulthard: Myślę, że Maxowi udało się wejść do głowy Hamiltona

David Coulthard wrócił jeszcze do wydarzeń z końcówki sezonu 2021. Brytyjczyk uważa, że zarówno Verstappen, jak i Hamilton zasłużyli na mistrzostwo, jednak to Holender wywarł większą presję i to zdecydowało o triumfie.

Brytyjczyk, który kiedyś rywalizował w Formule 1 jako kierowca Red Bulla, a obecnie jest prezenterem telewizyjnym, był pewny, że Max Verstappen zdobędzie mistrzostwo świata, gdy tylko dojdzie do wznowienia rywalizacji w kończącym sezon GP Abu Zabi. Przewaga świeżego ogumienia była w jego mniemaniu zbyt duża i Hamilton nie miał żadnych szans – mógł to przegrać w walce bądź też uczestnicząc w bezpośredniej kolizji. Przy tej samej liczbie punktów, to Holender wygrywał, mając więcej zwycięstw.

Co ciekawe, Coulthard był jednak zdziwiony tak wczesnym atakiem. Verstappen zwycięski manewr rozpoczął bowiem już na dojeździe do piątego zakrętu, czyli jeszcze przed dwiema prostymi. Narażał się tym samym na kontrę ze strony Hamiltona.

„W tym momencie wiedziałem, że Verstappen będzie mistrzem. Albo doszłoby między nimi do kraksy i obaj by odpadli, bo wtedy Max byłbym mistrzem, albo wyprzedzi Hamiltona i też wygra mistrzostwo” – powiedział David Coulthard.

„Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony tym, jak wcześnie Verstappen rozpoczął atak. To wiele mówi o jego duchu walki.”

Ubiegłoroczna porażka była dopiero drugą, jakiej Hamilton doznał w hybrydowej erze Formuły 1. Podobnie jednak jak to było w sezonie 2016 – gdy uległ zespołowemu koledze, Nico Rosbergowi – kluczowa okazała się presja i „wejście do głowy”. Max Verstappen od samego początku nie odpuszczał, jeździł agresywnie i nie popełniał błędów. To sprawiło, że Hamilton musiał wznieść się na wyżyny, by walczyć o tytuł.

Coulthard uważa więc, że było to kluczowe. Siedmiokrotny mistrz świata wiedział, że Verstappen nie odpuści, przez co wielokrotnie sam musiał zdejmować nogę z „gazu”, by nie doszło do kolizji. Tak też było i w końcowej fazie sezonu, kiedy to Hamilton nie mógł sobie pozwolić na odpadnięcie z rywalizacji.

„Myślę, że Maxowi udało się wejść do głowy Hamiltona” – kontynuował były kierowca Red Bulla.

„Lewis jest świetnym kierowcą i zasłużył na zwycięstwo w Abu Zabi, jednak uważam, że Verstappen również zasługuje na tytuł. Ma ogromne serce wojownika. Gdy tylko widzi lukę, od razu atakuje. To czyni go godnym mistrzem świata.”