Czołowe zespoły FIA WEC testowały na Paul Ricard

Toyota Gazoo Racing / © Toyota Motorsport GmbH

Czołowe zespoły startujące w Długodystansowych Mistrzostwach Świata odbyły w ostatnich dniach testy, mające przygotować je do tegorocznej rywalizacji.

Na francuskim torze Paul Ricard można było zobaczyć prototypy m.in. Toyota Gazoo Racing, Rebellion Racing oraz ByKolles Racing. Każda z ekip miała okazję sprawdzić poprawność działania wszystkich systemów oraz aerodynamiki w ich konstrukcjach przed zbliżającym się 6-godzinnym wyścigiem na belgijskim torze Spa-Francorchamps, który odbędzie się już 15 sierpnia i będzie pierwszą rundą FIA WEC rozgrywaną po pandemii COVID-19.

Sesje zostały zorganizowane przez zespół Toyoty, który zgodnie z zasadami organizowania prywatnych testów, musiał zaoferować taką możliwość także innym ekipom. 3-dniowe testy były podzielone na pojedyncze wyjazdy na tor oraz 34-godzinny przejazd wytrzymałościowy.

W związku z zagrożeniem związanym z pandemią COVID-19, każdy z zawodników przeszedł przed startem szczegółowe badania medyczne mające wykluczyć zakażenie wirusem.

Toyota Gazoo Racing jako jedyna skorzystała z pełnego pakietu testów. Wszyscy kierowcy zespołu wyjechali na tor w samochodzie TS050 Hybrid, pokonując łącznie ponad 5000 km. Bolid był wyposażony w elementy aerodynamiczne o zmniejszonej sile docisku, które zostaną wykorzystane w wyścigu na torze Spa i podczas 24-godzinnego Le Mans.

Podobne rozwiązanie zastosował w swojej konstrukcji Rebellion Racing. Zespół skorzystał z dwóch dni wolnych testów oraz wziął udział w części przejazdu długodystansowego, podczas którego uzyskał swój najlepszy czas okrążenia. Za kierownicą samochodu Rebellion R13 Gibson mieli okazję wyjechać Louis Deletraz, Nathanael Berthon i powracający do rywalizacji w LMP1 Romain Dumas. Na torze można było zobaczyć również Bruno Sennę i Normana Nato.

"Dobrze jest wrócić na tor i zobaczyć pozostałych kierowców. Najważniejsze jest, że wszyscy są zdrowi i znowu będziemy mogli się ścigać" – przyznał Bruno Senna.

Ekipa ByKolles Racing zaprezentowała zmienioną przednią część swojego samochodu ENSO CLM P1/01 Gibson, za którego kierownicą zasiedli m.in. Tom Dillmann i przyjęty niedawno do zespołu Bruno Spengler. W ciągu dwóch dni pokonali łącznie ponad 250 okrążeń francuskiego toru. Dystans ten pozwolił na bardziej szczegółowe sprawdzenie wszystkich podzespołów niż testy na niemieckim Nürburgringu, które zespół miał okazję odbyć w zeszłym miesiącu.

Na Paul Ricard przybyło także kilka innych ekip z niższych klas Długodystansowych Mistrzostw Świata – Signatech Alpine i Cool Racing z LMP2 oraz AF Corse i Dempsey-Proton Racing z GTE-Am, które wystawiały Ferrari 488 GTE Evo oraz Porsche 911 RSR.

Image: © Toyota Motorsport GmbH