De Vries ujawnia, jakich zmian musiał dokonać przed debiutem w Formule 1

Nyck de Vries podzielił się swoimi doświadczeniami z radykalną zmianą swojego zimowego programu treningowego, dokonanej przed debiutem w barwach AlphaTauri.
Holenderski kierowca w zeszłym sezonie został jedynym w historii zawodnikiem, który testował podczas sesji treningowej bolidy aż trzech różnych stajni. Z powodu kłopotów zdrowotnych Alexa Albona, De Vries dostał nieoczekiwaną szansę przejechania całego wyścigu, zastępując Tajlandczyka. Nyck swoje pierwsze Grand Prix na Monzie skończył na punktowej pozycji, co zapewniło mu duże zainteresowanie ze strony kilku stajni. Szczególnie pod wrażeniem był Helmut Marko, doradca Red Bulla, który zaoferował Holendrowi miejsce w siostrzanej stajni czerwonych byków.
Od marca De Vries zastąpi Pierre’a Gasly’ego, który podpisał kontrakt z Alpine. Zostając etatowym kierowcą Formuły 1, Nyck musiał wprowadzić w swoim dotychczasowym planie treningowym drastyczne zmiany.
„Zasadniczo, podczas mojej podróży aż do Formuły 2, zawsze byłem bardzo zaangażowany w treningi” – podkreślił Holender.
„Lubiłem trenować, zawsze trenowałem z trenerem. Jednak kiedy przeniosłem się do Formuły E, z dala od Formuły 2 i Formuły 1, konieczność bycia fit stała się po prostu mniej ważna. Nagle wiele innych rzeczy staje się w życiu ważniejszych. Po prostu ustalasz priorytety zgodnie z tym, co jest najważniejsze dla wydajności na torze.”
„Szczerze mówiąc, przez ostatnie dwa, trzy lata głównie ćwiczyłem tak, jak lubię, chodząc na siłownię dla zabawy. Zawsze byłem aktywny i trenowałem, ale nigdy nie miałem rutyny.”
Nowym trenerem De Vriesa został Pyry Samela, który wcześniej pełnił rolę trenera Gasly’ego.
„Dołączenie do Pyry’ego znacznie zmieniło moją rutynę. Myślę, że fizyczne przygotowanie do Formuły 1 jest kluczowe. To nie jest ważne, ale kluczowe, dlatego bardzo się cieszę, że mam przy sobie Pyry'ego” – dodał.
„Ma ogromną wiedzę i doświadczenie w tym sporcie. Jest z zespołem od wielu lat i dokładnie wie, czego potrzeba, aby być gotowym na jazdę w Formule 1. Bardzo się cieszę, że może mnie poprowadzić i przygotować do tego, i w pełni mu ufam, że wykona tę pracę.”
„Każdą bolesną sesję interwałową lub każdą bardzo ciężką sesję, którą odbyliśmy, zdecydowanie robiliśmy razem, więc to było zachęcające.”
„Przygotowania bardzo różniły się jednak od poprzednich sezonów i tak naprawdę to uwielbiam. Uwielbiam żyć jak sportowiec, wkładać pracę i czas w nasze przygotowania i po prostu dawać z siebie wszystko, aby razem osiągnąć jak najlepszy wynik” – podsumował.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool