Domenicali: W dążeniu do neutralności węglowej musimy pozostać realistami

Dyrektor generalny F1, Stefano Domenicali przyznał, iż bardzo poważnie traktuje ostatnie komentarze Sebastiana Vettela, który uważa, że seria zbyt powolnie zmierza w kierunku zrównoważonego rozwoju.
Królowa motorsportu od 2019 roku rozpoczęła wdrażać szereg inicjatyw, które mają na celu uczynić sport bardziej zrównoważonym, dążąc jednocześnie do osiągnięcia zerowego śladu węglowego do 2030 roku. Jednym z dotychczas podjętych kroków jest m.in. wprowadzenie od tego sezonu paliwa E10, które w swoim składzie prócz benzyny będzie posiadać 10 procent etanolu.
Pomimo powyższych ruchów, czterokrotny mistrz świata uważa, że F1 może wdrażać zdecydowanie więcej przedsięwzięć, które będą korzystne dla środowiska.
„Uważam, że żyjemy obecnie w takich czasach, w których mamy do dyspozycji sporo innowacji i możliwości, aby uczynić Formułę 1 przyjazną dla środowiska, jednocześnie nie tracąc nic ze spektaklu, ekscytacji, szybkości i pasji” - stwierdził Sebastian Vettel.
„Mamy tu tak wielu mądrych ludzi i inżynierów, że moglibyśmy wymyślać sporo nowych rozwiązań. Obecnie silnik jest superwydajny, ale jest też bezużyteczny. Obecna formuła silnikowa jest bez sensu, gdyż nie ma przełożenia na auta drogowe.”
W odpowiedzi na słowa Niemca, Stefano Domenicali dał jasno do zrozumienia, że w żadnym stopniu nie lekceważy jego uwag.
„Nie chcę postrzegać tego jako krytyki. Bardziej patrzę na to jak na pozytywny impuls od kogoś, kto poważnie myśli o przyszłości. Rozmawiałem z nim o tym niezliczoną ilość razy. Dla mnie jest to wyłącznie konstruktywna krytyka” - dodał szef F1 w rozmowie z F1-insider.
„Musimy być jednak realistami. Formuła 1 od dawna myśli o idei zrównoważonego rozwoju i w przyszłości nadal będziemy podążać w tym kierunku. Od 2014 roku mamy zdecydowanie najbardziej wydajne jednostki napędowe. Planujemy wkrótce zastosować w pełni zrównoważone paliwo, a taki ruch będzie miał duży wpływ na globalną mobilność i przemysł motoryzacyjny.”
„Jednocześnie namawiamy promotorów Grand Prix do organizowania wyścigów w sposób neutralny pod względem emisji dwutlenku węlga. Kiedy jednak Sebastian przypomina nam, że możemy robić zdecydowanie więcej i być lepszymi na tej płaszczyźnie, to traktuję to bardzo poważnie.”
„W tym wszystkim zawsze chodzi o znalezienie odpowiedniej równowagi. W końcu F1 to także biznes i należy znaleźć idealny kompromis między wszystkimi zainteresowanymi stronami. W F2 i F3 możemy działać zdecydowanie szybciej, ponieważ mamy tam do czynienia ze standardowymi samochodami, standardowymi silnikami i standardowym paliwem.”
„W Formule 1 z kolei są obecni wielcy producenci, którzy wymagają określonych ram czasowych dla swojego rozwoju."
- Image: © Aston Martin F1 Team