Dominacja Mercedesa w kwalifikacjach do GP Węgier

Lewis Hamilton wywalczył 90. w swojej karierze pole position. W niedzielne popołudnie na torze Hungaroring pierwszy rząd uzupełni jego partner z ekipy, Valtteri Bottas, a tuż za nimi swoje bolidy ustawią kierowcy zespołu Racing Point.
Q1
Ze względu na niepewną pogodę kierowcy nie zwlekali z wyjazdem na tor. Przed rozpoczęciem sesji ustawili się jeden za drugim i oczekiwali na zapalenie zielonego światła na końcu alei serwisowej. Całej stawce przewodził Max Verstappen, który jako pierwszy ustanowił czas jednego okrążenia. Rezultat Holendra wyniósł 1:16,136. Błyskawicznie z tym wynikiem rozprawili się kierowcy Mercedesa, Racing Point, a nawet Charles Leclerc z Ferrari.
Po pierwszej serii okrążeń, najlepszy wynik należał do Valtteriego Bottasa, który z czasem 1:15,484 znajdował się minimalnie przed swoim partnerem z ekipy, Lewisem Hamiltonem oraz Lance’m Strollem.
W swoich kolejnych próbach Lewis Hamilton zdołał wykrzesać więcej potencjału z tegorocznego bolidu Mercedesa i awansował na pierwszą pozycję notując rezultat 1:15,366.
W końcowej fazie sesji wykrystalizowała się grupa kierowców zagrożonych odpadnięciem z dalszych części sesji kwalifikacyjnej. Należeli do niej reprezentanci Alfy Romeo, Williamsa oraz Haasa. Rywalizacja była dość wyrównana.
W ostatnich minutach znacząco poprawiły się warunki na torze, na co dowodem jest fakt, że George Russell zdołał wywalczyć trzeci czas. Jego partner z ekipy również zdołał awansować do pierwszej dziesiątki. Sytuacja ta wymusiła na wszystkich pozostałych zespołach wypuszczenie z garaży swoich kierowców.
Finalnie na pierwszym segmencie swój udział w kwalifikacjach zakończyli Kimi Raikkonen, Antonio Giovinazzi, Romain Grosjean, Daniił Kwiat oraz Kevin Magnussen.
Q2
Zdecydowanie mniej żwawo zawodnicy opuszczali swoje garaże w drugim segmencie kwalifikacji. George Russell był pierwszym, który zdecydował się pokonać okrążenie pomiarowe. Brytyjczyk uzyskał czas 1:15,698. Z komfortową przewagą rezultat ten poprawili kierowcy zespołu Racing Point na pośrednich oponach. Taką samą strategię dotyczącą ogumienia wybrali również reprezentanci Mercedesa i Renault.
Warto przypomnieć w tym miejscu zapis regulaminu sportowego Formuły 1 mówiący o tym, że kierowcy, którzy awansują do Q3 muszą wystartować do wyścigu na tym samym komplecie opon, na którym uzyskali najlepszy czas w Q2.
Lewis Hamilton zanotował wynik 1:14,261 i pozwolił mu on na zajęcie pierwszego miejsca w tabeli z czasami. Drugie miejsce należało do Valtteriego Bottasa. Przewaga kierowców Mercedesa, pomimo twardszych opon niż u największych rywali, była gigantyczna. Wynosiła ponad 0,5 sekundy.
Pod koniec Q2 miejsca od piętnastego do jedenastego należały do reprezentantów Williamsa, których przedzielali Esteban Ocon oraz Alex Albon. Przed dwunastym George’m Russellem znalazł się Charles Leclerc.
Monakijczyk zdołał poprawić swój rezultat na tyle, żeby bez najmniejszych problemów awansować do Q3. Mniej szczęścia miał Alex Albon, który narzekając na korek podczas okrążenia ostatniej szansy, pożegnał się z dalszą częścią kwalifikacji. Do reprezentanta Tajlandii dołączyli kierowcy Renault oraz Williamsa.
Q3
Po pierwszej serii okrążeń pomiarowych na czele plasował się Lewis Hamilton z czasem 1:13,613, będącym wówczas rekordem toru. Trzy dziesiąte sekundy za nim znalazł się Valtteri Bottas, a zaskakująco pierwszą trójkę uzupełniał Lance Stroll ze stratą sekundy do Brytyjczyka.
Pod koniec sesji kierowcy Mercedesa jedynie podkręcili tempo. Sergio Perez uplasował się tuż za plecami swojego kolegi z zespołu, Lance’a Strolla. Za duetem Racing Point znaleźli się reprezentanci Ferrari. Dopiero siódmy był Max Verstappen. Tabelę z rezultatami w Q3 uzupełnili kierowcy McLarena – Lando Norris przed Carlosem Sainzem.
- Image: © Mercedes AMG Petronas F1 Team / LAT Images