Dwa Ferrari na starcie 24-godzinnego wyścigu Le Mans

Zespół AF Corse nie wystawi trzech Ferrari w klasie LMGTE Pro podczas tegorocznego wyścigu Le Mans.
Włoski producent będzie reprezentowany przez dwa auta Ferrari 488 GTE, które regularnie startują w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, a nie jak w zeszłym roku przez trzy.
"Nie będzie trzeciego oficjalnego samochodu, jak w zeszłym roku" - powiedział szef Ferrari GT Antonello Coletta dla Motorsport.com.
"Powód jest prosty: w ubiegłym roku mieliśmy dobrą okazję wraz z naszym sponsorem, w tym roku takowej nie mamy."
Dla zespołu AF Corse walka o pierwsze zwycięstwo w Le Mans od 2014 roku będzie jeszcze trudniejsza niż w zeszłorocznej edycji wyścigu, a to za sprawą Forda i Porsche, które podobnie jak w 2018 roku mogą wystawić aż po cztery samochody.
Daniel Serra i Miguel Molina ponownie mają dołączyć do swoich kolegów na 24-godzinny wyścig Le Mans. Brazylijczyk zasiądzie do Ferrari oznaczonego numerem #51 (James Calado i Alessandro Pier Guidi), natomiast Hiszpan pojedzie autem z numerem #71 (Sam Bird i Davide Rigon).
Obaj kierowcy wystartują także w wyścigu na torze Sebring (1000 mil), który odbędzie się 15 marca i jest częścią Super Sezonu 2018/19 FIA WEC.