Ekipa Netflixa rozpocznie sezon w obozie McLarena i Red Bulla

Operatorzy kamer Netflixa spędzą najbliższy weekend w garażach McLarena oraz Red Bulla, zbierając materiał do trzeciego sezonu serialu Drive to Survive.

Inaugurujący sezon 2020 wyścig o Grand Prix Austrii odbywać się będzie za zamkniętymi drzwiami, przy maksymalnym ograniczeniu personelu przebywającego w padoku. Każda z ekip zminimalizowała ilość mechaników i inżynierów, jednakże zarówno w garażu McLarena jak i Red Bulla pojawiły się specjalne pomieszczenia dla operatorów kamer Netflixa, przygotowujących kolejny sezon serialu Drive to Survive.

Co ciekawe, z organizacyjnego punktu widzenia, operatorzy Netflixa są wliczani do personelu zespołów, którego liczebność nie może przekroczyć 80 osób. Wiąże się to z koniecznością włączenia ich do odizolowanej od innych grup roboczych, spośród których pracownicy nie mogą się ze sobą kontaktować.

Co więcej ekipa Netflixa jest jedną z bardzo wąskiego grona zespołów telewizyjnych, które otrzymały zgodę na przyjazd do Styrii. Znakomita większość zwykle obecnych na torze telewizji bądź to nie otrzymała zgody albo nie zdecydowała pojawić się na Red Bull Ringu. Za oficjalną transmisję na żywo odpowiadać będzie zespół nadawczy F1, a większość transmisji i komentarzy będzie prowadzona ze studiów telewizyjnych w poszczególnych krajach.  

Pierwszy weekend wyścigowy tego sezonu obsługuje trzech operatorów. Dwóch pracować będzie w garażu McLarena, natomiast jeden zbierać będzie materiał w zespole Red Bull Racing, dla którego jest to wyścig na macierzystym torze.

Nie są to jednak pierwsze ujęcia zebrane do nowego sezonu serialu, który szybko zdobył popularność wśród kibiców Formuły 1 na całym świecie. Wcześniej, Netflix realizował zdjęcia podczas okresu zamknięcia fabryk narzuconego przez FIA. Wiemy między innymi, że przed kamerami pojawił się wówczas George Russell, który pochwalił się tym za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.