19-letni Mateusz Kaprzyk zakończył dwudniowe testy na torze Paul Ricard, zbierając kolejne doświadczenie w prototypie LMP3.
Młody Polak we Francji testował 460-konny prototyp Ligier włoskiej ekipy EuroInternational, mistrzów Europy klasy LMP3 w długodystansowych wyścigach ELMS z sezonu 2019.
Podczas dwóch dni jazd na znanym z Formuły 1, liczącym 5,8 km torze Paul Ricard niedaleko Marsylii, kierowca z Katowic pokonał dokładnie 1001 kilometrów, czyli 171 okrążeń.
Kartingowy mistrz Polski z sezonu 2017 ścigał się już prototypem LMP3 w cyklu Ultimate Cup w 2019 roku. Rok temu został z kolei pierwszym Polakiem, który wywalczył punkty w prestiżowych mistrzostwach Włoch Formuły 4.
"To były bardzo udane testy" – powiedział Mateusz Kaprzyk. "Paul Ricard to dla mnie nowy tor, ale dzięki pracy włożonej w przygotowania w symulatorze bardzo szybko się na nim odnalazłem i złapałem bardzo dobre tempo. Zaskoczyłem tym nie tylko zespół, ale także siebie samego, bo w końcu od ostatnich testów w Barcelonie minęły trzy miesiące."
"Samochód od pierwszych okrążeń prowadził się bardzo dobrze, dlatego nie musieliśmy poświęcać zbyt dużo czasu na pracę nad ustawieniami i mogliśmy skupić się na detalach związanych z jazdą."
"Ekipa EuroInternational zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i jak na mistrzów przystało, pracowała bardzo profesjonalnie przez całe testy. Świetnie się dogadujemy, więc mam nadzieję, że wkrótce znów spotkamy się na torze i w kwietniu ustawimy się razem na starcie cyklu ELMS" - podsumował Polak.
"Mateusz zrobił na całym zespole bardzo duże wrażenie" – dodał szef ekipy, Antonio Ferrari. "Nie tylko jest naturalnie szybki, ale także spokojny i opanowany, a to w wyścigach długodystansowych bardzo ważne."
"Choć Paul Ricard to dla niego nowy tor, ostatecznie pojechał szybciej niż pole position sprzed kilku sezonów, gdy cykl ELMS po raz ostatni używał konfiguracji z szykaną, a do tego poprawił rekord sprzed roku w pierwszym sektorze, który ma taki sam układ. To imponujące."
"To był jeden z naszych najlepszych pierwszych testów z nowym kierowcą, a pracowaliśmy z wieloma zawodnikami, także znanymi z F1. Mateusz pokazał we Francji, że ma wszystko, aby stać się największą niespodzianką tego sezonu w serii ELMS."
Mateusz Kaprzyk nie potwierdził jednak, czy wystartuje w Europejskiej Serii Le Mans, choć wszystko wskazuje na to, że znajdzie się w stawce w nadchodzącej kampanii 2021.
Źródło: Media4Racing
- Image: © Media4Racing