EWC: F.C.C. TSR Honda France zwycięzcą 24 Heures Motos. Wójcik Racing Team na 7. pozycji

Zespół F.C.C. TSR Honda France (Josh Hook, Freddy Foray, Mike Di Meglio) zwyciężył w 24-godzinnym wyścigu na torze Bugatii w Le Mans, który rozgrywany był w zmiennych warunkach pogodowych. Wójcik Racing Team uplasował się na solidnym 7. miejscu, a ekipa LRP Poland zajęła 14. pozycję. Rywalizacji nie ukończyła natomiast reprezentacja Polski.
Zespół F.C.C. TSR Honda France wystartował z czwartego miejsca, jednak solidna i bezbłędna jazda pozwoliła im wyjść na prowadzenie w trzeciej godzinie rywalizacji. Od tego momentu już nieprzerwanie prowadzili i odnieśli triumf w najważniejszym wyścigu sezonu 2019-2020. Nowa Honda CBR 1000 RR świetnie współpracowała bowiem z oponami Bridgestone w zmiennych warunkach pogodowych, co było kluczowe w odniesieniu sukcesu.
Drugie miejsce – ze stratą dwóch okrążeń – przypadło w udziałowi zespołowi Webike SRC Kawasaki France Trickstar (Jeremy Guarnoni, Erwan Nigon, David Checa). Wydawało się, że będą oni w stanie zagrozić Hondzie oznaczonej numerem 5, jednak w nocy przydarzyła im się drobna usterka mechaniczna. To definitywnie przekreśliło ich szanse na wygraną w 24-godzinnym wyścigu. Mimo to solidna jazda i dobre wykorzystanie opon Michelin pozwoliło im zająć drugą lokatę.
Podium uzupełnił zespół Suzuki Endurance Racing Team (Etienne Masson, Gregg Black, Xavier Simeon), który do zwycięzców stracił trzy okrążenia. Ich strata wynikała przede wszystkim z upadku, do którego doszło dwie godziny przed końcem wyścig. Mimo to umocnili się oni na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.
Na czwartej pozycji uplasowali się zdobywcy pole position – Yart-Yamaha (Karel Hanika, Marvin Fritz oraz Niccolo Canepa). Austriacka ekipa dysponowała świetnym tempem, jednak po 2,5 godzinach rywalizacji przewrócili się na mokrym torze i poważnie uszkodzili motocykl. Maszynę udało się naprawić i przez resztę dystansu zawodnicy próbowali odrabiać straty. Ostatecznie wystarczyło to do zajęcia czwartego miejsca – do zwycięzców stracili 5 okrążeń.
Wielkiego pecha miał natomiast zespół BMW Motorrad World Endurance Team (Kenny Foray, Ilja Michalczik oraz Markus Reterberger), który zajmował drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Jechali na piątym miejscu, kiedy to przewrócił się Michalczik i mocno uszkodził motocykl. Maszyny BMW nie udało się naprawić, w związku z czym nie przekroczyli linii mety i nie zostali sklasyfikowani.
Polski zespół Wójcik Racing Team #77 (Gino Rea, Axel Maurin oraz Broc Parkes) zajął finalnie siódme miejsce i stracił do zwycięzców 23 okrążenia. Mimo to okazali się oni najlepszą prywatną ekipą, zwyciężając w Pucharze Dunlopa.
Inny polski zespół – LRP Poland – uplasował się na czternastej pozycji, mimo problemów z przegrzewaniem się motocykla. Jego barwy reprezentowali Dominik Vincon, Kamil Krzemień oraz Bartłomiej Lewandowski.
Druga ekipa Wójcik Racing Team #777 (Marek Szkopek, Adrian Pasek, Artur Wielebski), która rywalizowała w klasie Superstock, musiała w nocy wycofać się z wyścigu. Powodem była poważna awaria silnika
Zwycięstwo w klasie Superstock odniósł natomiast zespół GERT56 by GS Yuasa (Stefan Kerschbaumer, Lucy Glöckner, Toni Finsterbusch). W klasyfikacji generalnej zajęli z kolei solidne, ósme miejsce.
Finałowy wyścig sezonu – 12-godzinna rywalizacja na torze Estoril – odbędzie się 26 września. To tam zdecydują się losy mistrzowskiego tytułu.
Znana data przyszłorocznej edycji 24 Heures Motos
Tuż po zakończeniu wyścigu poinformowano również o dacie przyszłorocznej, już 44. edycji 24 Heures Motos. Odbędzie się ona w dniach 17-18 kwietnia.
- Image: © FIM EWC