F1 może wkrótce stać się atrakcyjna dla nowych producentów

GP Włoch 2019 / © Renault Sport

Stefano Domenicali, który od stycznia 2021 roku zastąpi Chase’a Careya na stanowisku szefa Formuły 1, potwierdził, że jednym z jego głównych planów jest przyciągnięcie nowych marek.

Włoch planuje zrealizować swój cel poprzez maksymalne obniżenie kosztów budowy jednostek napędowych, jednocześnie przyznając, że przyszłość królowej sportów motorowych, nierozerwalnie wiąże się z technologiami hybrydowymi.

„Silniki hybrydowe to przyszłość F1” - powiedział 55-latek w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport.

„Skupienie się tylko na napędzie elektrycznym to złe podejście. Musimy zwrócić jednak uwagę na koszty. Nie można bowiem czekać, aż producenci sami zmierzą się z inwestycjami, jakich dziś wymaga budowa jednostek napędowych.”

Zdaniem byłego szefa Scuderii Ferrari, bardzo ważne jest także opracowanie technologii hybrydowej, atrakcyjnej dla producentów zaangażowanych w elektromobilność.

„Formuła 1 stanie się atrakcyjna dla dużych firm. Nie mogę jednak powiedzieć teraz nic więcej.”

„Ten sport może być świetną platformą nawet dla tych, którzy zainwestowali bardzo dużo w napęd elektryczny. W ramach zrównoważonego rozwoju Formuła 1 oferuje bowiem wsparcie dla wielu technologii.”

Domenicali odniósł się także do głosów krytykujących Formułę 1 w jej obecnej postaci. Coraz częściej słychać bowiem opinie, że ta kategoria wyścigowa jest już przestarzała.

„Nadal jest to mocna i solidna instytucja sportowo-biznesowa. Ma najwięcej widzów i kibiców.”

„Wielu próbowało ją zdyskredytować, mówiąc, że jest już stara i nie budzi zainteresowania. To oczywista nieprawda.”

„Jest wręcz przeciwnie. Wierzę, że doczekamy się coraz większego zainteresowania nowych producentów i prywatnych zespołów.”

Zdaniem Włocha, są jednak rzeczy wymagające zmian. Jedną z nich jest zwiększenie roli kierowcy, podobnie jak ma to miejsce w wyścigach motocyklowych, gdzie sprzęt nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

„Musimy zadbać o to, aby nasz sport stawiał coraz wyżej rolę kierowcy. Tak jak w przypadku motocykli, gdzie największą różnicę robi właśnie zawodnik.”

„Nowe regulacje na sezon 2022 to duży krok naprzód. Zmniejszą one wpływ aerodynamiki, dzięki czemu utrzymanie się blisko za rywalem będzie łatwiejsze. Drugim elementem jest limit budżetowy” - zakończył Domenicali.

Image: © Renault Sport