Ferrari oczyszczone z zarzutów po testach na Imoli

FIA oficjalnie oczyściło ekipę Scuderia Ferrari z zarzutów po tym, gdy włoski zespół użył dwóch różnych specyfikacji podłogi podczas testów przyszłorocznych opon na torze Imola po Grand Prix Emilii-Romanii.
W pierwszej, przedpołudniowej sesji testów Ferrari wystawiło na tor Charlesa Leclerca, który po południu został zastąpiony przez drugiego kierowcę Scuderii Carlosa Sainza. Jednak wraz ze zmianą reprezentanta włoskiej ekipy, zmieniły się specyfikacje podłogi w bolidzie F1-75.
Ruch ten wzbudził oburzenie wśród innych zespołów w stawce, ponieważ przepisy sportowe F1 zakazują korzystania z nowych części podczas testów, a wszystkie komponenty obecne w bolidzie muszą być przetestowane we wcześniejszym Grand Prix. Oczywistym wyjątkiem są przedsezonowe testy.
Jednak według Paolo Filisettiego, analityka technicznego strony RacingNews365.com, podwozie, z którego korzystał Carlos Sainz podczas testów, było przetestowane przez Leclerca podczas Grand Prix Australii, co oznaczałoby, że Ferrari nie złamało żadnych przepisów.
Ani FIA, ani Ferrari nie wydało oficjalnych oświadczeń na dany temat, a przedstawiciele organu zarządzającego sportem, nie wspominali nawet o incydencie, tym samym najprawdopodobniej obie strony doszły do porozumienia po wysłuchaniu wytłumaczenia Scuderi.
Podczas Grand Prix Miami Ferrari, oprócz nowej podłogi, wykorzysta nowe, ulepszone tylne skrzydło, jednak pierwszy obszerny pakiet modernizacyjny do swojego bolidu stajnia z Maranello wprowadzi dopiero za dwa tygodnie podczas Grand Prix Hiszpanii.
- Image: © Scuderia Ferrari