Ferrari oficjalnie przystępuje do sporu dotyczącego legalności bolidu Racing Point

Lance Stroll I Sebastian Vettel / © BWT Racing Point F1 Team

Zespół Scuderia Ferrari wsparł protest ekipy Renault, która po Grand Prix Styrii złożyła oficjalny protest przeciwko zespołowi Racing Point, dotyczący legalności rozwiązań zastosowanych w bolidzie RP20.

Włoska ekipa postanowiła oficjalnie zwrócić się do FIA w celu uzyskania jednoznacznej interpretacji zapisów regulaminu technicznego, w sprzeczności, z którymi zdaniem Ferrari stoi wykorzystanie przez Racing Point wlotów powietrza do hamulców.

Spory na temat legalności bolidu Racing Point wybuchły niemal równo z momentem prezentacji tegorocznego różowego samochodu. Jednakże zdaniem delegata FIA do spraw bolidów jednomiejscowych, Nikolasa Tombazisa, zespół Racing Point przedstawił bardzo wyczerpujące dowody na to, że samochód RP20 został opracowany w sposób samodzielny, bez zastosowania niedozwolonych komponentów, bazując jednak na inżynierii wstecznej w oparciu o materiał fotograficzny i filmowy.

"Byliśmy przekonani, tym co widzieliśmy i tym co mówili nam w fabryce Racing Point, że wykorzystanie zdjęć jako materiału do odtworzenia elementów na drodze inżynierii wstecznej jest bardzo prawdopodobne."

"Powiem nawet więcej, oni pokazali nam, jak to robili, a my jesteśmy zadowoleni z przebiegu tego procesu."

Tombazis nie wspomina jednak o tym, jakie komponenty przedstawił delegatom FIA zespół Racing Point. Wypowiedź ta zrodziła zatem pytania, o możliwe przeoczenie kwestii wlotów powietrza do hamulców, które zdaniem wielu komentatorów nie zostały odtworzone przez Racing Point, lecz zakupione bezpośrednio u Mercedesa.

Swoje obawy o możliwe nadużycia w tej sprawie wyraził także Zak Brown. Dyrektor generalny McLarena przyznał, że podobnie jak przedstawiciele Ferrari, liczy na wydanie przez FIA jasnej i jednoznacznej interpretacji zapisów regulaminowych dotyczących wykorzystania części opracowanych przez inne zespoły.

"Popieramy dotarcie do sedna sprawy kopiowania samochodu Mercedesa przez Racing Point. Uważamy, że jest to sprzeczne z duchem zasad."

"Ponieważ nie znamy szczegółów, nie mamy wglądu w to, czy te rozwiązania są legalne, czy nie. Jednak jak już wspominałem, wydaje mi się, że jest to sprzeczne z założeniami Formuły 1."

"Dlatego jesteśmy bardzo zainteresowani wynikami protestu Renault i podobnie jak Ferrari, liczymy na wyjaśnienia, czy FIA uważa takie postępowanie za legalne. Musimy się tym zająć, ponieważ jeżeli jest to luka w przepisach to wzorem poprzednich lat, Formuła 1 powinna taką przeoczoną lukę zlikwidować."

Zespół Renault złożył łącznie trzy skargi przeciwko bolidowi RP20, po wyścigach w Austrii, na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii. Wszystkie trzy protesty zostaną w najbliższą środę rozpatrzone jako jeden.

Image: © BWT Racing Point F1 Team