Ferrari planuje testy na Monzy przed wyścigiem 24h Le Mans

Ferrari AF Corse po trzeciej rundzie sezonu WEC zamierza przywieźć swoje konstrukcje na Monzę, aby wykonać ostateczny test przed czerwcowym 24-godzinnym wyścigiem Le Mans.
Giuliano Salvi, dyrektor wyścigów Ferrari GT & Sports Race Cars, potwierdził w rozmowie z portalem RACER, że cała załoga będzie obecna na Monzy, ponieważ chcą uzyskać trochę dodatkowych danych przed rywalizację na pętli Circuit de la Sarthe.
Test ten nie będzie pierwszym dla konstrukcji 499P na Monzy, gdyż zespół pojawił się tam w lutym, aby przetestować swoje auto przed początkiem sezonu.
„Test na Monzy dobrze nam zrobi” – powiedział Salvi. „Jedziemy tam, aby przetestować różne konfiguracje i ustawienia do jazdy z dużą prędkością. To pomoże nam przygotować się do Le Mans.”
Salvi potwierdził również, że zespół wykorzysta podczas testów tradycyjny układ Monzy. W przeszłości zespoły LMP1 Hybrid jeździły na Monzy, omijając pierwszą szykanę, ale Ferrari, potwierdziło, że będzie korzystać z tradycyjnego układu toru.
Testy na Monzy odbędą się po 6-godzinnym wyścigu Spa-Francorchamps, który po dwóch miejscach na podium, będzie niezwykle ważny dla ekipy Ferrari.
W ostatni weekend w Portimao Ferrari znów było najbliższym rywalem Toyoty. Zanim w aucie nr #51 pojawił się problem z systemem brake-by-wire, który ostatecznie doprowadził do awarii prawej przedniej tarczy hamulcowej, wyglądało na to, że uda im się zdobyć podwójne podium.
„W Portimao wprowadziliśmy dużo poprawek, które zadziałały. Mieliśmy większą kontrolę nad tym, co robimy na torze. Byliśmy też lepsi w zarządzaniu paliwem” – dodał Salvi.
„Gdyby nie problemy, bylibyśmy na drugim i trzecim miejscu, co byłoby wyjątkowym wynikiem. Niestety, nie udało nam się tego dokonać, ale wierzę, że będziemy mieli jeszcze wiele okazji” – zakończył Włoch.
- Image: © Scuderia Ferrari