Ferrari poświęciło start w Q3 dla korzystniejszej strategii

Po nieudanych kwalifikacjach do GP Austrii, Charles Leclerc przyznał, że nie spodziewał się awansu do Q3, ponieważ Ferrari postanowiło poświęcić lepszą pozycję startową dla potencjalnej przewagi strategicznej.
W przeciwieństwie do wielu rywali, Ferrari próbowało awansować do Q3 na pośrednich oponach, zamiast zapewnić sobie miejsce w pierwszej dziesiątce na miękkiej mieszance. Ostatecznie Charles Leclerc i Carlos Sainz zajęli odpowiednio jedenaste i dwunaste miejsce.
Kierowcy zespołów Aston Martin oraz AlphaTauri do wyścigu ruszą na miękkich oponach, natomiast Red Bulle, Norris, oba Mercedesy i Russell wystartują na pośrednich.
„Drugi przejazd wykonaliśmy na pośrednich oponach” - powiedział Leclerc dla Sky Sports F1.
„Spodziewaliśmy się, że nie pojedziemy w Q3 na tym zestawie ogumienia i była to nasza strategia na kwalifikacje oraz wyścig, aby móc wybrać opony. Uważamy, że będzie to dla nas większą korzyścią niż start w Q3.”
Carlos Sainz, w przeciwieństwie do swojego partnera zespołowego, nie krył rozczarowania, że nie udało mu się awansować do finałowej części kwalfikacji, choć dla Ferrari start na miękkiej mieszance opon nie był priorytetem.
„Naszym priorytetem nie był start na miękkich i przynajmniej udało nam się to utrzymać” - wyjaśnił Sainz. „Oczywiście wolelibyśmy znaleźć się bardziej z przodu i nie jestem do końca zadowolony, że nie udało nam się awansować na pośrednich oponach, a następnie finiszować w pierwszej szóstce lub siódemce.”
„Czułem jednak, że po mojej stronie wykonaliśmy mnóstwo progresu w porównaniu do zeszłego tygodnia. Udało mi się znaleźć sporo czasu na okrążeniu w szybkich zakrętach w porównaniu do minionego weekendu. Od samego początku Q1 tempo było solidne, ale straciłem 0,006 sekundy aby przejść dalej, co całkowicie zmieniłoby obraz” - podsumował Hiszpan.
- Image: © Scuderia Ferrari