Ferrari wybierze juniorów do F1 na podstawie ich ogólnego rozwoju

Szef zespołu Ferrari, Mattia Binotto zapowiedział, że wybór juniorów, którzy awansują do Formuły 1 w przyszłym roku, nie będzie zależał od ich pozycji w mistrzostwach, a od rozwoju danego zawodnika w drugiej połowie tegorocznej kampanii.
Tegoroczny sezon Formuły 2 jest dotychczas całkowicie zdominowany przez juniorów Ferrari, którzy zajmują obecnie trzy czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej. Obecnie na czele stawki znajduję się Brytyjczyk, Callum Ilott, który wyprzedza o sześć punków Micka Schumachera i o dziewięć oczek Roberta Shwartzmana.
Rywalizacja toczy się o potencjalne dwa miejsca w F1, które mają być dostępne po tym sezonie w Alfie Romeo i Haasie. Pewniakiem zdaje się być Mick Schumacher, który na przestrzeni tegorocznego sezonu dokonał dość wyraźnego progresu, co może zaważyć nad jego angażem w jednej z dwóch wyżej wymienionych ekip. Dodatkowo syn siedmiokrotnego mistrza świata ma na przestrzeni najbliższych tygodni wziąć udział w pierwszej sesji treningowej. Do ustalenia pozostał jeszcze zespół, który udostępni swój bolid, ale prawdopodobnie będzie to ekipa Alfy Romeo. Walka o pozostałe jedno miejsce toczyć się będzie więc pomiędzy Brytyjczykiem a Rosjaninem.
Mattia Binotto zaznacza, że ostateczna pozycja w mistrzostwach nie będzie kluczowa przy wyborze juniorów do Formuły 1.
"Tegoroczny sezon Formuły 2 ukazał, że nasz program juniorski ukształtował kilku świetnych kierowców" - przyznał Mattia Binotto.
"Obecnie trójka naszych reprezentantów walczy między sobą o mistrzowską koronę na zapleczu F1. Wszyscy pokazują się ze świetnej strony i ukazują wyraźny postęp względem ubiegłorocznego sezonu."
"Na wyróżnienie zasługuje bezapelacyjnie Robert Shwartzman, który jest tegorocznym debiutantem w F2. Kiedy debiutujesz w wyższej serii, to musisz oswoić się z nową rzeczywistością. Robert momentalnie odnalazł swój rytm i pokazuje się z bardzo dobrej strony."
"Pozostała dwójka naszych czołowych juniorów również prezentuje się bardzo dobrze. Patrząc w przyszłość, uważam, że cała trójka zasługuję na miejsce w F1. Kluczowa jednak będzie druga część tegorocznego sezonu, która ukaże nam osobisty rozwój każdego z nich. Pod lupą będzie zwłaszcza Robert Shwartzman, którego będziemy bacznie obserwować."
Były kierowca F1, Witalij Pietrow uważa, że jeżeli Ferrari nie wprowadzi po tym sezonie jego rodaka do F1, to wówczas ich obecny junior może opuścić szeregi zespołu z Maranello. Rosjanin dodał również, że znalezienie alternatywnych rozwiązań dla mistrza Formuły 3 z sezonu 2019 nie będzie stanowiło problemu.
"Robert Shwartzman jest jednym z najszybszych kierowców młodego pokolenia. Jego rozwój definitywnie wskazuje, że jego miejsce jest w Formule 1 wśród najlepszych kierowców. Jestem przekonany, że wielu szefów zespołów chciałoby zasilić swoje szeregi tym młodym zawodnikiem" - powiedział Witalij Pietrow.
"Jeśli Mick Schumacher wygra mistrzostwo, będzie to dla niego bezpośrednia przepustka do Formuły 1. Jeżeli jednak lepszy okaże się Robert, a Mick zajmie drugie miejsce, nie będzie to oznaczało gwarantowanego awansu dla mojego rodaka" - zakończył Rosjanin.
- Image: © Scuderia Ferrari