FIA chce zdelegalizować kopiowanie części w stylu działań Racing Point

Racing Point RP20 / © BWT Racing Point F1 Team

FIA nie zamierza dopuścić już do sytuacji, w których jeden zespół - wzorem Racing Point - kopiuje w pełni rozwiązania innej ekipy. W tym celu w sezonie 2021 mają pojawić się nowe przepisy w regulaminie sportowym.

Do budowy tegorocznej konstrukcji RP20 zespół Racing Point postanowił wykorzystać projekty Mercedesa i zaimplementował do swoich samochodów identyczne kanały chłodzenia hamulców, jakie posiadał mistrzowski model W10. Takie działanie zdenerwowało przedstawicieli konkurencyjnych zespołów, zwłaszcza ekipę Renault.

Francuzi zdecydowali się więc zgłaszać protesty po każdej z rund sezonu 2020. Analizę zakończono w minioną środę, kiedy to przesłuchano nie tylko przedstawicieli Renault i Racing Point, ale również i Mercedesa. Werdykt w tej sprawie wydano w piątkowy poranek. Uznano, że wprowadzone tylne kanały chłodzenia hamulców od sezonu 2020 muszą być samodzielnie zaprojektowane przez każdą z ekip, w związku z czym zespół Lawrence’a Strolla został ukarany.

Przedstawiciele FIA zauważają jednak, że kopiowanie poszczególnych części istnieje w Formule 1 od wielu lat, jednak działania Racing Point wykroczyły ponad skalę. Królowa sportów motorowych nie chce bowiem, by w wyścigach rywalizowało wiele takich samych samochodów.

„Przede wszystkim kopiowanie ma miejsce w Formule 1 od dłuższego czasu – robienie zdjęć, a czasem nawet odwrotna inżynieria i tworzenie podobnych koncepcji albo w niektórych obszarach identycznych lub prawie identycznych jak u innych zespołów” – powiedział Nikolas Tombazis, szef FIA ds. technicznych jednomiejscowych samochodów wyścigowych.

„Nie sądzimy, że może się to całkowicie skończyć w przyszłości, ale uważamy, że Racing Point przeniósł to na nowy poziom. Najwyraźniej zdecydowali się przyjąć tę filozofię do całego samochodu za coś, co nazwałbym zmianą poglądów. W rzeczywistości wykorzystali zakłócenie w procesie, które było normą w projektowaniu samochodów Formuły 1 przez ostatnie 40 lat”.

„Nie należy ich karać za to, że byli oryginalni, decydując się na takie podejście, jednak nie sądzimy, że tym powinna stać się F1. Nie chcemy, aby w przyszłym roku mieć na gridzie 8 czy 10 Mercedesów albo ich kopii, gdzie główną umiejętnością stanie się to, jak się kopiuje. Nie chcemy, aby stało się to normą Formuły 1”.

Jaki FIA zamierza sobie poradzić w przyszłości z takimi działaniami, jakich podjął się w tym roku zespół Racing Point? Po prostu w regulaminie sportowym na sezon 2020 mają pojawić się nowe przepisy, które zabronią dużemu kopiowaniu rozwiązań innych ekip.

Planujemy, w bardzo krótkim czasie, wprowadzić pewne zmiany w regulaminie sportowym na sezon 2021, które zapobiegną temu, że stanie się to normą” – kontynuował Tombazis.

„Uniemożliwi to [zespołom] na wykorzystywanie szczegółowych fragmentów zdjęć do kopiowania całych porcji innych samochodów w sposób, w jaki zrobił to Racing Point. Wciąż będziemy akceptować kopiowanie poszczególnych komponentów i lokalnych obszarów, ale nie chcemy, aby cały samochód był fundamentalną kopią innego auta”.

Image: © BWT Racing Point F1 Team