FIA poszuka porozumienia z kierowcami w sprawie stref DRS

DRS / © Alfa Romeo F1 Team Stake / XPB

W związku z niezadowoleniem kierowców ze skracania stref DRS na torze w Baku oraz Miami, co miało miejsce w ostatnim czasie, FIA chce porozmawiać z zawodnikami na najbliższym spotkaniu Sportowego Komitetu Doradczego w celu dojścia do konsensusu.

W Azerbejdżanie skrócona została strefa DRS na prostej startowej, natomiast w Miami przesunięte zostały dwa z trzech punktów detekcji. Głos w tej sprawie zabrał m.in. szef Stowarzyszenia Kierowców, George Russell.

„Rozumiem punkt widzenia FIA, ale to nie jest takie proste, żeby można to było zmieniać z dnia na dzień. Są również inne elementy, które należy wziąć pod uwagę.”

„Cała dwudziestka kierowców doszła do wniosku, że wolelibyśmy mieć zbyt łatwe wyprzedzanie niż zbyt trudne, bo łatwość w wyprzedzaniu stworzy trochę bardziej interesujący wyścig i nie będzie dzięki temu nudno. Lepiej być po bezpiecznej stronie w tym aspekcie.”

Lando Norris z McLarena też przyznał, że ponieważ manewry wyprzedzania przy obecnej konstrukcji bolidów nie należą do najłatwiejszych, skracanie stref DRS nie było najlepszym pomysłem.

„W porównaniu z zeszłym rokiem zmienił się sposób, w jaki kierowcy ustawiają samochody. Coraz częściej jeździmy z mniejszym dociskiem, tylne skrzydła są mniejsze, a to wszystko oznacza, że trudniej jest jechać w strudze powietrza, ponieważ jest niewielka. Auta są o wiele bardziej wydajne i nie jest łatwo podążać blisko za kimś ze względu na sposób wytwarzania siły docisku. Dodatkowo utrudnia to też brudne powietrze.”

„Moim zdaniem rok temu w Miami nie było prawie żadnych wyprzedzeń, a mimo to oni jeszcze skrócili strefy DRS. Więc powiedzieliśmy to jasno: trzeba zauważyć to, co dzieje się w jednym wyścigu i nie snuć na tej podstawie domysłów, tylko działać. Jest wystarczająco dużo dowodów, by stwierdzić, że wyścigi są trudniejsze w poprzednich latach. Widać różnice.”

„Na torze takim jak w Melbourne może było trochę łatwiej. Na obiektach o niższym docisku jest naprawdę trudno. Strumień powietrza jest minimalny, brudne powietrze też nie jest bez znaczenia. Obecne bolidy wcale się tego nie pozbyły i nadal trudno jest jechać za kimś.”

„Nie rozumiem, dlaczego nie moglibyśmy mieć dłuższych stref DRS. Oczywiście nie chcemy mieć zbyt łatwego wyprzedzania, ale lepiej mieć za długą strefę niż za krótką. Jeśli jesteś szybki, to i tak w końcu wyprzedzisz, ale gdy będziesz miał DRS zbyt krótko, to się to nie uda, a wtedy będzie nudno” – podsumował Brytyjczyk.

Image: © Alfa Romeo F1 Team Stake / XPB