Formuła 1 przyspiesza rozmowy dotyczące powrotu RPA do kalendarza na sezon 2023

Formuła 1 dąży do włączenia RPA do kalendarza wyścigowego na 2023 rok. Spowodowane jest to wątpliwościami dotyczącymi wyścigów w paru europejskich destynacjach, których obecność w harmonogramie na następny sezon, stoi pod znakiem zapytania.
Intencją szefów F1 jest organizacja wyścigu na każdym zamieszkałym przez człowieka kontynencie. W ostatnich tygodniach, po ogłoszeniu wyścigu w Las Vegas, główna uwaga skupiła się na Republice Południowej Afryki.
Ostatni raz RPA gościła wyścig Formuły 1 w 1993 roku. Grand Prix odbyło się wtedy na torze Kyalami, czyli na tym samym obiekcie, z którym prowadzone są teraz rozmowy.
Od czasu ostatniej wizyty tor Kyalami został gruntownie odnowiony, ale nadal wymaga modernizacji i poprawy infrastruktury, aby uzyskać status FIA Grade 1.
Jeśli Formuła 1 osiągnie porozumienie z obiektem w RPA, to uwaga skupi się na wyścigach, które będą musiały zostać usunięte z kalendarza na rok 2023.
Zlikwidowane będą musiały być minimum dwie rywalizacje obecne w tegorocznej kampanii. Dzieje się tak, ponieważ w sezonie 2023 do kalendarza dołącza wyścig w Las Vegas, oraz powraca wyścig w Chinach i Katarze.
Dałoby to w sumie dwadzieścia sześć imprez, a umowa Concorde Agreement przewiduje maksymalnie 24 wyścigi w jednym roku.
Najbardziej zagrożone wydają się być zawody we Francji, choć wyścigi w takich państwach, jak Monako, czy Belgia wciąż pozostają niezakontraktowane.
Na torze Spa-Francorchamps przeprowadzono ostatnio częściową renowację, która miała na celu zwiększenie bezpieczeństwa. Główne zmiany dotyczą kombinacji zakrętów Eau Rouge / Raidillon.
Monako prawdopodobnie pozostanie w harmonogramie, lecz na zmienionych warunkach.
Runda w Chinach na Shanghai International Circuit jest zakontraktowana na kolejne trzy lata, ale restrykcje związane z Covid-19 nadal zaciemniają obraz sytuacji, jeśli chodzi o możliwość przeprowadzenia wyścigu w 2023 roku.