Gasly o czwartej pozycji w GP Holandii: Był to niesamowity występ

Pierre Gasły - Scuderia AlphaTauri / © Getty Images / Red Bull Content Pool

Pierre Gasly, kierowca AlphaTauri, pochwalił swój występ w Grand Prix Holandii, opisując czwarte miejsce jako „niesamowity wynik” dla siebie i zespołu.

Młody Francuz rozpoczął ściganie na czwartej pozycji, po dobrym występie w kwalifikacjach i mimo ataków kierowców Ferrari, udało mu się utrzymać za czołową trójką do końca rywalizacji na torze Zandvoort.

Przez kilka okrążeń Gasly znajdował się na siódmym miejscu, ponieważ zjechał przedwcześnie na zmianę opon, jednak gdy kierowcy przed nim zjechali na swoje postoje, wrócił na czwartą pozycję, na której przekroczył linię mety metę.

„Zakończenie wyścigu przed oboma Ferrari, oboma McLarenami i tuż za trzema samochodami czołowych zespołów, świadczy o tym, że był to niesamowity występ” - powiedział Pierre Gasly. „Mocne kwalifikacje, bardzo dobry start i tempo przez cały wyścig dał nam perfekcyjny weekend.”

„Czwarte miejsce jest niesamowitym wynikiem, nie mogliśmy chyba liczyć na więcej, a te dwanaście punktów jest dla nas bardzo ważne. Dużo pozytywów z tego weekendu i to nam pomoże we wszystkich pozostałych wyścigach w sezonie.”

O występie Gasly’ego wypowiedział się także szef zespołu AlphaTauri, Franz Tost, chwaląc swojego podopiecznego.

„Pierre wykonał fantastyczną robotę w ten weekend. Udało mu się utrzymać pozycję aż do flagi w szachownice. To była bardzo dobra robota, więc wielkie podziękowania dla niego i całego zespołu” - podkreślił Tost.

Gasly, mimo swojego dobrego występu, był jednak zdenerwowany, gdy lider wyścigu, Max Verstappen, pięć okrążeń przed końcem zdołał go zdublować.

„Odczuwałem satysfakcję ze wszystkich 72 okrążeń, jednak ostatnie dziesięć kółek trochę mi się przedłużały. Cała środkowa część wyścigu polegała na tym, abym utrzymał Leclerca za sobą”_ – przyznał Francuz.

„Zespół bardzo się martwił o opony, więc cały czas mi powtarzali, abym zwolnił, co było trochę denerwujące. Powiedziałem im «Dajcie mi robić swoje i wszystko będzie w porządku» i jak się okazało, miałem rację.”

„Cieszyłem się z bycia na tej pozycji i że miałem auto, które pozwalało mi robić wszystko to, co chciałem.”

„Jednocześnie wiedziałem, że Fernando, który walczy z nami o miejsce w mistrzostwach, nie ułatwi mi życia. Jednak okrążenie wcześniej byłem o wiele szybszy w pierwszym zakręcie, zobaczyłem, że zyskałem dużo czasu i tak naprawdę spróbowałem czegoś przez przypadek. On na szczęście nie spodziewał się, że pojadę po zewnętrznej” - kontynuował Gasly.

„Pomyślałem sobie, «Dobra, zaryzykuje, spróbuje go zaskoczyć» i udało mi się - mam nadzieję, że to był ładny manewr. Ja byłem zadowolony, a on chyba nie spodziewał się, że tam go spróbuje wyprzedzić.”

Kierowca AlphaTauri zapewnił także, że zrobiłby to samo, gdyby ścigał się z mniej doświadczonym kierowcą, a nie z dwukrotnym mistrzem świata.

„Zrobiłbym to samo. Nawet jeśli spojrzymy na Fernando - jest twardym przeciwnikiem i nie mogłem go wyprzedzić w normalny sposób, po wewnętrznej, ponieważ by się obronił.”

„To był ładny manewr i pozwolił mi uzyskać trochę czystego powietrza, a także odjechać trochę Charlesowi, więc to wyprzedzenie było bardzo ważne.”

Następny weekend wyścigowy odbędzie się na torze Monza, gdzie w 2020 roku Gasly zdobył swoje pierwsze i jedyne, jak dotąd, zwycięstwo w Formule 1.

„Jestem oczywiście bardzo podekscytowany powrotem na Monzę po zeszłym roku, a teraz oczekiwania co do mnie są bardzo wysokie” – przyznał.

„Wyraźnie poprawiliśmy nasz bolid w ten weekend, więc interesujące będzie zobaczyć, jak się spisze w następny weekend we Włoszech.”

Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool