George Russell: Jestem wdzięczny, że mamy teraz system halo

George Russell - Williams Racing / © Williams F1

George Russell przyznał, że system halo jest bardzo przydatny w obecnych samochodach i może uratować życie podczas wypadku.

Na dziesiątym okrążeniu wyścigu o GP Belgii Antonio Giovinazzi stracił przyczepność tylnej osi po wyjściu z zakrętu Fanges. Jego samochód uderzył wtedy w prawą bandę, a urwane koło powracało na tor.

Widząc to zdarzenie, George Russell próbował uniknąć wypadkowi i skręcił w lewo. Niestety, koło z samochodu Giovinazziego uderzyło w jego oponę, co doprowadziło również do jego wypadku. Na torze pozostało też wiele szczątek, przez co konieczny był wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Obaj kierowcy wyszli z samochodów o własnych siłach, a George Russell zachwalał system halo, który w takich wypadkach może uratować życie.

„Czuję się teraz zarówno pechowo, jak i szczęśliwie” – napisał George Russell na swoim Twitterze. „Jestem rozczarowany, bo mieliśmy świetny wyścig, ale naprawdę cieszymy się, że mamy teraz na samochodach system halo, bo mogło być znacznie gorzej”.

Również w rozmowie z reporterami George Russell jeszcze raz podkreślił, jak ważny jest system halo, który wprowadzono w 2018 roku. Ponadto kierowca Williamsa wyjaśnił, jak z jego perspektywy wyglądał wypadek.

„Jeśli pojechałbym na prawo, to tam był samochód Antonio, a po lewej stronie toru miałem potężne uderzenie z oponą” – wyjaśniał brytyjski kierowca. „Muszę jednak powiedzieć, że teraz czujesz się o wiele bezpieczniej w samochodzie z halo”.

„Kiedy zobaczyłem, że ta masywna opona zbliża się w moją stronę, było to dość przerażające, będąc szczerym. Jestem bardzo wdzięczny, że mamy teraz na samochodach system halo. Nic mi nie jest. Co oczywiste, jestem tylko trochę sfrustrowany, ale czasami takie są wyścigi” – zakończył George Russell.

Antonio Giovinazzi przyznał z kolei, że był bezradny po wyjściu z szykany i przez nadsterowność nie mógł uniknąć wypadkowi.

„Niestety, na wyjściu z zakrętu złapałem nagle nadsterowność i nic nie mogłem zrobić” – tłumaczył Antonio Giovinazzi. „Mogę tylko przeprosić mój zespół za to, co się dzisiaj wydarzyło. Muszę jednak teraz zresetować swoje myśli przed Włochami”.

„Naprawdę mi przykro z powodu Russella, ponieważ zniszczyłem jego wyścig. Naprawdę, to było niefortunne, co się z nim stało. Mogę tylko przeprosić”.

Image: © Williams F1