Giovinazzi rozczarowany błędną strategią zespołu i utratą punktów w GP Meksyku

Antonio Giovinazzi nie krył swojego rozczarowania z powodu obranej przez zespół strategii, wierząc, że nieodpowiedni moment zjazdu do boksów kosztował go zdobycie punktów.
Włoch wykorzystał zamieszanie tuż po starcie i zdołał wskoczyć na szóstą lokatę, utrzymując konkurencyjne tempo, z perspektywą utrzymania się w pierwszej dziesiątce.
Kierowca Alfy Romeo był jednak jednym z pierwszych zawodników, którzy zostali wezwani do boksów na zmianę ogumienia, aby wykorzystać strategię jednego postoju i dojechać do mety na twardej mieszance.
Tak wczesne wezwanie swojego podopiecznego przez stajnię z Hinwil okazało się jednak błędne, czego konsekwencją było znalezienie się Giovinazziego w korku, co kosztowało go utratę pozycji do bezpośrednich rywali, z którymi walczył o punkty.
Po zakończeniu wyścigu na jedenastej pozycji, włoski zawodnik dał upust swoim emocjom, przyznając, że miał ogromną szansę na kolejne ważne punkty dla zespołu, jednak ten nie wykazał się odpowiednią oceną sytuacji i zaprzepaścił wywalczenie wysokiej lokaty.
„Jestem naprawdę rozczarowany, ponieważ uważam, że tamten dzień był dobrą szansą dla zespołu na zdobycie punktów oboma autami” - powiedział Antonio Giovinazzi.
„Nie udało się jednak stworzyć świetnej strategii. Zjechaliśmy zbyt wcześnie, a potem, kiedy wyjechałem ponownie na tor utknąłem w korku.”
„To dobrze, że mogłem zjechać wcześniej, ale nie mogę cieszyć się z tego, że powróciłem na tor i utknąłem.”
Przedstawiciele ekipy Alfa Romeo Racing Orlen przyznali ostatecznie, że źle ocenili sytuację na torze oraz tempo wyścigowego Bottasa i Ricciardo, za którymi po zmianie ogumienia pojawił się Giovinazzi.
Włoski skład zakończył rywalizację w Meksyku z czterema punktami za ósmą lokatę Kimiego Raikkonena, zmniejszając tym samym stratę do bezpośredniego rywala w klasyfikacji konstruktorów, a więc ekipy Williamsa.
- Image: © Alfa Romeo Racing Orlen / DPPI