Glickenhaus Racing opuści rundę FIA WEC na torze Fuji

Glickenhaus Racing / © FIA WEC / Jan Patrick Wagner/focuspackmedia.com

Glickenhaus Racing opuści rundę Długodystansowych Mistrzostw Świata odbywającą się na torze Fuji International Speedway. Zespół pozostaje jednak otwarty na propozycję startu w finałowym wyścigu sezonu w Bahrajnie.

Właściciel zespołu, Jim Glickenhaus, potwierdził, że ekipa nie weźmie udziału w transferze morskim do Japonii zorganizowanym przez władze FIA WEC.

Już w poprzednich tygodniach Amerykanin sugerował, że jego zespół będzie prawdopodobnie nieobecny na Fuji, a plany zostaną potwierdzone w późniejszym czasie.

Przewodniczący komisji FIA Endurance, Richard Mille, przyznał podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans, że współorganizatorzy WEC będą „elastyczni”, jeśli Glickenhaus nie będzie w stanie uczestniczyć w pozostałych wyścigach obecnego sezonu.

Było to ścisłe odniesienie do poprzedniego protokołu, który wymagał, aby każdy zespół wystawiający samochód klasy Hypercar rywalizował przez cały sezon z co najmniej jedną konstrukcją.

Przyczyną nieobecności amerykańskiego zespołu w Japonii są w dużej mierze finanse. Glickenhaus przyznał, że w obecnej chwili myśli o oszczędnościach, ponieważ jego firma stoi przed dużym inwestycyjnym wyzwaniem.

Jednocześnie dodał, że szuka sposobów, które mogą pomóc jego zespołowi w zapewnieniu trwalszej przyszłej obecności w programie wyścigowym FIA WEC dzięki niehybrydowemu prototypowi V8 z podwójnym turbodoładowaniem.

„Nie mieliśmy w planach startu na Fuji. Z ogłoszeniem tej decyzji czekaliśmy na oświadczenie FIA WEC, które wydali za pośrednictwem Richarda Mille’a” – tłumaczył Jim Glickenhaus.

„Myślę, że za sześć lub osiem tygodni powinniśmy mieć całkiem interesujący pomysł na to, gdzie obecnie jesteśmy, co jeszcze możemy zrobić i co czeka nas w przyszłości” – dodał.

Glickenhaus zdradził, że rozwój kolejnych inwestycji „idzie do przodu na dwóch silnych frontach”, chociaż na tym etapie nie potwierdzono jeszcze żadnych umów.

„Głównym powodem naszej nieobecności w Japonii jest ekonomia. Po prostu oszczędzamy pieniądze do momentu, w którym dowiemy się, jaka jest naprawdę nasza sytuacja. Przy naszej obecnej grupie docelowej i sprzedaży 300 samochodów rocznie obecność w wyścigach ma sens. Trudniej jednak uzasadnić to u naszych akcjonariuszy” – powiedział Amerykanin.

„Gdyby pojawiły się pieniądze na inwestycje, to głównie na opracowanie pickupów z wodorowymi ogniwami paliwowymi w ramach naszego programu wyścigowego Baja. Tym samym obecność w FIA WEC miałaby wtedy większy sens, ponieważ mielibyśmy większy potencjalny rynek. Japonia jest nadal bardzo zablokowana z powodu pandemii COVID, co uniemożliwia nam interakcję z fanami i potencjalnymi klientami. Szczerze mówiąc, obecność tam niewiele by nam dała” – podsumował.

Pomimo rezygnacji z Fuji zespół Glickenhaus Racing jest otwarty na start w finałowym 8-godzinnym wyścigu w Bahrajnie w listopadzie, gdzie Porsche zamierza zadebiutować swoją konstrukcją LMDh w ramach programu testów przed homologacją.

Amerykańska ekipa zajęła trzecie miejsce w 24-godzinnym wyścigu Le Mans z prototypem nr #709 prowadzonym przez Richarda Westbrooka, Francka Mailleux i Ryana Briscoe.

Natomiast Olivier Pla i Romain Dumas, którzy w samochodzie nr #708 ukończyli wszystkie dotychczasowe wyścigi obecnego sezonu, zajmują obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców Hypercar.

Image: © FIA WEC / Jan Patrick Wagner/focuspackmedia.com