Glickenhaus zadowolony z pierwszego dnia testowego prototypu SCG 007 LMH

SCG 007 LMH / © Scuderia Cameron Glickenhaus

Zdaniem właściciela zespołu, Jima Glickenhausa, skład jest zadowolony z torowego debiutu ich nowego samochodu klasy Le Mans Hypercar. Prototyp SCG 007 LMH podczas pierwszego dnia próbnych jazd pokonał na włoskim torze Vallelunga dwadzieścia okrążeń.

Jako pierwszy za kierownicą amerykańskiego auta zasiadł mistrz FIA WEC z 2016 roku, Romain Dumas, rozpoczynając tym samym program testów przed debiutem w Długodystansowych Mistrzostwach Świata w klasie LMH. Po całodniowych jazdach opinie francuskiego kierowcy oraz inżynierów zespołu, dotyczące nowej konstrukcji, były bardzo pozytywne.

Jim Glickenhaus uczestniczył w testach zdalnie z siedziby swojej firmy i przez cały dzień był na bieżąco informowany o postępach przez pracowników Podium Advanced Technologies, którzy opracowali i skonstruowali samochód w swojej siedzibie we Włoszech.

„W tej chwili nie wiemy jeszcze, jak szybko możemy pojechać. Lista rzeczy do zrobienia jest jeszcze długa, ale wierzę, że szybko się z tym uporamy. Silnik i sprzęgło wymagają jeszcze kalibracji, przez co hamulce również nie działają do końca prawidłowo. Jednak to wszystko to kwestia oprogramowania i rozwiążemy ten problem. Kolejnego dnia testów za kierownicą samochodu zobaczymy Francka Mailleuxa, który powinien przejechać około 20-30 okrążeń” – powiedział Jim Glickenhaus.

„Muszę przyznać, że samochód brzmi niesamowicie. Porównałbym go do Ferrari 330 P4. Dźwięk i wygląd jak za starych dobrych czasów. Zbudowanie go od podstaw było szalonym pomysłem.”

Prototyp SCG 007 LMH ma zadebiutować podczas 8-godzinnego wyścigu w Portimao 4 kwietnia, konkurując z hybrydowymi konstrukcjami Toyoty i samochodem LMP1 marki Alpine.

Romain Dumas, który jest jednym z siedmiu kierowców reprezentujących Glickenhaus w WEC, opisał swój pierwszy dzień za kierownicą SCG 007 LMH jako „całkiem pozytywny.”

„Poranek na torze był prawdziwym przebojem. Musimy pamiętać, że to całkowicie nowy samochód i nowy silnik dla nowej klasy prototypów. Przechodzimy teraz przez ciekawy etap projektu” – wyjaśnił Dumas.

Drugi egzemplarz SCG 007 LMH jest obecnie w fazie budowy, a Glickenhaus szacuje, że będzie gotowy na planowane w połowie marca testy na torze Vallelunga. Szef zespołu oznajmił również, że pierwsze testy zachowania podwozia przy wysokich prędkościach zostaną przeprowadzone na torze Monza na początku marca.

Debiut SCG 007 LMH na torze był pierwszą pełną prezentacją profilu aerodynamicznego samochodu, który przybierał rozmaite formy na ujawnianych wcześniej projektach. Na uwagę zasługuje zestaw sześciu płetw na tylnym skrzydle, które odgrywają rolę stateczników pionowych i mają na celu poprawę stabilności samochodu. Kształt przodu został zainspirowany modelem Lola T70, który był obecny w wyścigach w późnych latach sześćdziesiątych.

„Zaczęliśmy od zera. Przy projektowaniu aerodynamiki staraliśmy się myśleć w sposób nieszablonowy” – stwierdził właściciel ekipy.

„Przód auta jest bardzo podobny do konstrukcji z lat sześćdziesiątych. Szczególnie nisko poprowadzony nos upodabnia go do samochodu Lola T70. Z tyłu płetwa rekina zapewnia nam wysoką stabilność boczną przy niskim oporze powietrza, a pionowe stateczniki, które można zobaczyć w samolotach myśliwskich, zapewniają jeszcze większą kontrolę.”

Glickenhaus dodał, że projektanci zdecydowali się na podejście „typu Le Mans” w kwestii jedynej konfiguracji aerodynamicznej, co ma być kompromisem pomiędzy przyczepnością w zakrętach a prędkością maksymalną na prostych.

Image: © Scuderia Cameron Glickenhaus