GP Abu Zabi: Max Verstappen wyszarpał zwycięstwo w wyścigu i zdobył tytuł mistrza świata

Po dramatycznej końcówce wyścigu o GP Abu Zabi zwycięstwo w finale sezonu odniósł Max Verstappen, czym przypieczętował mistrzowski tytuł. Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton, a trzecie Carlos Sainz.

• Warunki do ścigania były bardzo dobre. Temperatura powietrza na początku wyścigu o GP Abu Zabi wynosiła 24 stopnie Celsjusza, natomiast nawierzchnia rozgrzana była do 29.
• Do startu nie stanął Nikita Mazepin, który otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Tym samym udział w finale sezonu wzięło tylko 19 kierowców.

Zdecydowanie najlepiej wystartował Lewis Hamilton, który jeszcze przed pierwszym zakrętem wyprzedził Maxa Verstappena. Na trzecie miejsce awansował natomiast Sergio Perez, który wykorzystał błąd Lando Norrisa. Piątą pozycję utrzymał z kolei Carlos Sainz.

Jeszcze na pierwszym okrążeniu doszło do bezpośredniego starcia pomiędzy Hamiltonem a Verstappenem. Holender wykorzystał na długiej prostej tunel aerodynamiczny i na dohamowaniu do zakrętu zaatakował kierowcę Mercedesa. Brytyjczyk chciał uniknąć kontaktu, lecz wyjechał na pobocze i skrócił sobie dystans. Red Bull wnioskował więc szybko o oddanie pozycji, jednak Hamilton nie zamierzał tego zrobić, broniąc się tym, że został wypchnięty. Sędziowie poinformowali chwilę później, że nie jest konieczne rozpatrywanie tego incydentu. Tym samym kolejność pierwszej trójki pozostała taka sama. Za ich plecami na czwarte miejsce awansował z kolei Carlos Sainz, który wyprzedził Lando Norrisa.

Po przejechaniu pięciu okrążenń czołowa dziesiątka prezentowała się następująco: Lewis Hamilton, Max Verstappen, Sergio Perez, Carlos Sainz, Lando Norris, Charles Leclerc, Yuki Tsunoda, Valtteri Bottas, Esteban Ocon oraz Daniel Ricciardo.

W pierwszej fazie wyścigu zdecydowanie lepszym tempem dysponował Lewis Hamilton, który szybko zbudował sobie dwusekundową przewagę nad Maxem Verstappenem. Holender z kolei miał ponad 3 sekundy przewagi nad Sergio Perezem. Od tej trójki zdecydowanie odstawał Carlos Sainz, mający już blisko 15 sekund straty. Mimo tego Hiszpan utrzymywał za swoimi plecami Lando Norrisa. W tle natomiast toczyły się dyskusje Red Bulla z przedstawicielami FIA w sprawie incydentu z pierwszego okrążenia.

Po przejechaniu czternastu okrążeń do alei serwisowej zjechał Max Verstappen. Mechanicy wymienili wówczas jego zużyte miękkie opony na komplet twardych. Holender powrócił na tor na miejscu piątym, tuż za Lando Norrisem. Mimo to szybko z nim się uporał awansował na czwartą lokatę.

Na takie działanie Red Bulla szybko zareagował Mercedes i na kolejnym okrążeniu ściągnął do alei serwisowej Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk miał jednak na tyle dużą przewagę, że na tor powrócił na drugim miejscu i miał przed sobą pusty tor – do prowadzącego Sergio Pereza tracił ponad 10 sekund.

W międzyczasie byliśmy świadkami bardzo ładnej walki pomiędzy Yukim Tsunodą i Charlesem Leclerkiem, który po powrocie Verstappena na tor, popełnił drobny błąd i wyjechał na pobocze. Górą z tej walki wyszedł ostatecznie Japończyk, który tym samym awansował na szóste miejsce. Po przegranej walce Monakijczyk zjechał jednak do alei serwisowej na wymianę ogumienia.

Pierwsze okrążenia na twardej mieszance nie szły po myśli Maxa Verstappena, który miał sporo problemów z wyprzedzeniem Carlosa Sainza. Sztuka ta udała się dopiero na osiemnastym okrążeniu, jednak Holender stracił przez to sporo cennego czasu. Do jadącego na drugim miejscu Hamiltona tracił wówczas ponad 8 sekund. Brytyjczyk natomiast miał zdecydowanie najlepsze tempo i błyskawicznie zbliżał się do Sergio Pereza.

Do pojedynku pomiędzy Meksykaninem a Brytyjczykiem doszło na dwudziestym okrążeniu. Choć Hamilton mógł korzystać z systemu DRS, tak kierowca Red Bulla dzielnie się bronił i z całych sił powstrzymywał obrońcę mistrzowskiego tytułu. Dzięki temu prawie wszystkie straty odrobił Verstappen.

Ostatecznie, po pięknej walce, Hamilton zdołał wyprzedzić Pereza na dwudziestym pierwszym okrążeniu, ale jego przewaga nad Holendrem, którego przepuścił Meksykanin, zmalała do ledwie 1,5 sekundy. Tymczasem na trzecie miejsce awansował Yuki Tsunoda, który znalazł się na nim po zjeździe Pereza do alei serwisowej. Czwarty był natomiast Valtteri Bottas. Fin, podobnie jak Japończyk, wciąż jeszcze nie wymienił opon.

Na 27. okrążeniu błąd na dohamowniu do zakrętu numer 6 popełnił startujący w swoim ostatnim wyścigu w karierze Kimi Raikkonen. Fin uszkodził na tyle samochód, że zmuszony był wycofać się z dalszej rywalizacji. Problemy za autem miał także George Russell, dla którego był to ostatni występ w barwach Williamsa. Brytyjczyk również zjechał do alei serwisowej i pożegnał się z dalszą rywalizacją.

W połowie liczącego 58 okrążeń wyścigu prowadzenie utrzymywał Lewis Hamilton, który powiększył przewagę nad Maxem Verstappenem do 4 sekund. Na trzecim miejscu jechał Valtteri Bottas, który jeszcze nie zjeżdżał do alei serwisowej. Kolejne pozycje w czołowej dziesiątce zajmowali: Sergio Perez, Fernando Alonso, Pierre Gasly, Carlos Sain, Lando Norris, Charles Leclerc oraz Yuki Tsunoda.

Między 32. a 34. okrążeniem obserwowaliśmy walkę pomiędzy Charlesem Leclerkiem i Valtterim Bottasem. Górą z niej wyszedł ostatecznie Fin, który miał zdecydowanie świeższe opony i mógł korzystać z systemu DRS.

Na 36. okrążeniu wprowadzono wirtualny samochód bezpieczeństwa ze względu na to, że na wyjeździe z zakrętu numer 9 zatrzymał się Antonio Giovinazzi. Tę neutralizację postanowił wykorzystać Red Bull, który ściągnął do siebie Maxa Verstappena oraz Sergio Pereza. Mercedes natomiast nie zdecydował się, by sprowadzić do alei serwisowej Lewisa Hamiltona. Różnica między dwójką pretendentów do tytułu wynosiła 17 sekund, a do mety pozostawało 21 okrążeń.

Max Verstappen robił użytek ze świeżego kompletu twardych opon i stopniowo odrabiał straty do Lewisa Hamiltona. Na 15 okrążeń przed metą tracił 14 sekund. Holender miał natomiast blisko półminutową przewagę nad Sergio Perezem. Czwarte miejsce zajmował wówczas Carlos Sainz, piąte Lando Norris, szóste Valtteri Bottas, siódme Yuki Tsunoda, ósmę Pierre Gasly, dziewiąte Fernando Alonso, a dziesiąte Esteban Ocon.

10 okrążeń przed metą przewaga Lewisa Hamiltona nad Maxem Verstappenem zmalała do nieco ponad 11 sekund. Brytyjczyk miał jednak za sobą zdublowanie czterech kierowców, z którymi w późniejszej fazie musiał też uporać się Holender. Co ciekawe, chwilę później Hamilton otrzymał od swojego inżyniera wyścigowego informację o tym, by uważał na krawężniki, bo w jednej z opon w samochodzie Lando Norrisa doszło do drobnego przebicia. Kierowca McLarena musiał więc pojawić się w alei serwisowej i spadł na dziewiąte miejsce.

Na 53. okrążeniu pojawił się samochód bezpieczeństwa po tym, gdy w trzecim sektorze rozbił się Nicholas Latifi. Ponownie neutralizację wykorzystał Red Bull i ściągnął na wymianę opon dwóch swoich kierowców. Na taki ruch znów nie zdecydował się Mercedes, który nie zaprosił do siebie Lewisa Hamiltona. Istniało jednak pytanie, kiedy i czy w ogóle zostanie wznowiona rywalizacja, czasu było bardzo mało.

3 okrążenia przed metą wciąż na torze znajdował się samochód bezpieczeństwa. Był to też moment, kiedy z rywalizacji musiał wycofać się Sergio Perez, który miał problemy ze swoim autem.

Wyścig został wznowiony na ostatnim okrążeniu, a kierowcy dublowaniu mieli możliwość wyprzedzania. Podczas restartu prowadzenie utrzymał Lewis Hamilton, jednak Max Verstappena chwilę później skutecznie zaatakował Brytyjczyka. Kierowca Mercedesa miał jednak szansę na kontrę, jednak ostatecznie pierwsze miejsce utrzymał Holender i tym samym wywalczył zwycięstwo oraz mistrzostwo świata. Trzecią pozycję wywalczył z kolei Carlos Sainz.

Wyniki Grand Prix Abu Zabi: