GP Brazylii: George Russell z pierwszym zwycięstwem w karierze. Dublet Mercedesa

George Russell - Mercedes AMG Petronas /  © Mercedes-AMG Petronas Formula One Team / LAT Images

George Russell zwyciężył w wyścigu o GP Brazylii, prowadząc przez większość rywalizacji. Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton, kompletując tym samym dublet Mercedesa, a podium uzupełnił Carlos Sainz.

  • Niedziela była zdecydowanie najcieplejszym dniem całego weekendu wyścigowego na torze Interlagos. Temperatura powietrza tuż przed startem rywalizacji wynosiła 23 stopnie Celsjusza, natomiast nawierzchnia była rozgrzana aż do 50. Takie warunki mogły zdecydowanie przyspieszyć zużycie ogumienia, a co za tym idzie zmusić zespoły do nieco innych strategii niż mogli planować po treningach i sobotnim sprincie.
  • W niedzielę okazało się również, że Yuki Tsunoda musi wystartować do wyścigu z alei serwisowej ze względu na wykorzystanie przedniego i tylnego skrzydła w innej specyfikacji.

Start przebiegł zdecydowanie po myśli zespołu Mercedes, który utrzymał dwie czołowe pozycje – George Russell był przed Lewisem Hamiltonem. Wydawało się, że w pierwszym zakręcie może namieszać Lando Norris, który próbował wyprzedzić duet Red Bulla, ale ostatecznie skończyło się tylko na postraszeniu. Tak więc trzecie miejsce zachował Max Verstappen, czwarte Sergio Perez, a piąte Lando Norris.

W połowie pierwszego okrążenia doszło jednak do kolizji. W tył samochodu Kevina Magnussena uderzył Daniel Ricciardo, co w konsekwencji doprowadziło do wycofania się obu kierowców z dalszej rywalizacji. Tym samym sędziowie zmuszeni byli wprowadzić na tor samochód bezpieczeństwa, by służby porządkowe mogły usunąć uszkodzone auta.

W momencie wznowienia rywalizacji – po sześciu okrążeniach – czołowa dziesiątka prezentowała się następująco: George Russell, Lewis Hamilton, Max Verstappen, Sergio Perez, Lando Norris, Charles Leclerc, Carlos Sainz, Sebastian Vettel, Pierre Gasly, Mick Schumacher.

Zaraz po restarcie Max Verstappen próbował zaatakować Lewisa Hamiltona, ale między kierowcami doszło do kontaktu, w wyniku którego samochód obecnego mistrza świata wymagał szybkiej naprawy w alei serwisowej. Brytyjczyk spadł natomiast na ósme miejsce, ale mógł kontynuować jazdę bez większych problemów.

Siódme okrążenie przyniosło też jeszcze jedną kolizję – między Lando Norrisem a Charlesem Leclerkiem. W jej wyniku Monakijczyk stracił panowanie nad samochodem i uderzył w bandę. Uszkodzenia nie były jednak na tyle duże i kierowca Ferrari dojechał do alei serwisowej, gdzie mechanicy przeprowadzili szybką naprawę. Niemniej, 25-latek spadł na osiemnastą pozycję – do jadącego przed nim Maxa Verstappena tracił wówczas niespełna 6 sekund.

Po piętnastu okrążeniach wyścigu o GP Brazylii George Russell miał niespełna 2 sekundy przewagi nad Sergio Perezem i nieco ponad 5 nad Carlosem Sainzem. Na czwarte miejsce zdołał za to już awansować Lewis Hamilton, który do swojego zespołowego kolegi tracił ok. 9 sekund.

Kolejne miejsca w czołowej dziesiątce zajmowali: Lando Norris, Sebastian Vettel, Pierre Gasly, Mick Schumacher, Valtteri Bottas oraz Esteban Ocon. W międzyczasie sędziowie nałożyli na Maxa Verstappena 5-sekundową karę za spowodowanie kolizji z Lewisem Hamiltonem. Na ten moment Holender zajmował szesnastą pozycję i do Russella tracił ok. 35 sekund.

Kolejne okrążenia były dość spokojne i nie obfitowały w zbyt wiele walki. George Russell utrzymywał bardzo dobre tempo i po dwudziestu „kółkach” miał już 2,5 sekundy przewagi nad Sergio Perezem. Na trzecie miejsce awansował za to Lewis Hamilton, który skorzystał na tym, że do alei serwisowej musiał zjechać Carlos Sainz. Na czwartą pozycję wysunął się natomiast Sebastian Vettel, który w międzyczasie wyprzedził Lando Norrisa.

Po 23 okrążeniach w alei serwisowej pojawił się Sergio Perez. Meksykaninowi założono wówczas komplet opon pośrednich, ale na jego nieszczęście na tor powrócił tuż za Valtterim Bottasem, przez co tracił cenny czas.

Na ruch Red Bulla szybko zareagował Mercedes i George Russell pojawił się u swoich mechaników już po przejechaniu następnego okrążenia. Brytyjczyk miał zdecydowanie więcej szczęścia i po wymianie ogumienia powrócił na tor na drugiej pozycji, tuż przed Sebastianem Vettelem. Prowadzenie objął natomiast Lewis Hamilton, który kontynuował przejazd na miękkich oponach.

Siedmiokrotny mistrz świata zjechał do alei serwisowej po 29 okrążeniach. Tym samym na prowadzenie powrócił George Russell, który wyprzedzał Sergio Pereza o nieco ponad 4 sekundy, a Carlosa Sanza o 7. Lewis Hamilton powrócił na tor natomiast na czwartej pozycji.

Piątą pozycję zajmował wówczas Fernando Alonso, szóstą Valtteri Bottas, siódmą Sebastian Vettel, ósmą Esteban Ocon, dziewiątą Pierre Gasly, a dziesiątkę zamykał Lando Norris. Na tym etapie rywalizacji wszyscy kierowcy byli w alei serwisowej już przynajmniej raz – dwie wizyty mieli m.in. Charles Leclerc i Max Verstappen, ale wynikało to z uszkodzeń w ich samochodach.

Po 36 okrążeniach Carlos Sainz zjechał do alei serwisowej po raz drugi. Wymiana ogumienia sprawiła, że Hiszpan spadł jedynie na czwarte miejsce. Na trzecie awansował za to Lewis Hamilton, który na tym etapie wyścigu dysponował najlepszym tempem. Brytyjczyk tracił wtedy do prowadzącego George’a Russella ok. 11 sekund, a do Sergio Pereza jedynie 5.

30 okrążeń przed metą czołowa dziesiątka prezentowała się następująco: George Russell, Sergio Perez, Lewis Hamilton, Carlos Sainz, Valtteri Bottas, Sebastian Vettel, Esteban Ocon, Lando Norris, Charles Leclerc, Mick Schumacher. Na jedenastej pozycji był już Max Verstappen, który dosłownie chwilę później wyprzedził kierowcę Haasa i awansował na dziesiątą pozycję.

Tymczasem po 43 okrążeniach Lewis Hamilton zbliżył się do Sergio Pereza na mniej niż sekundę i mógł już korzystać z systemu DRS. Meksykanin był więc skazany na porażkę – siedmiokrotny mistrz świata awansował na drugie miejsce na początku 45 „kółka”. Tym samym Mercedes zajmował już dwie czołowe pozycje wyścigu, a różnica pomiędzy Russellem a Hamiltonem wynosiła 10 sekund.

Po 47 okrążeniach do alei serwisowej zjechał Sergio Perez. Tym samym Mercedes nie ryzykował i już po kolejnym „kółku” zaprosił do siebie Lewisa Hamiltona. Ekipa nie zwlekała również z zaproszeniem do siebie George’a Russella – lider wyścigu o GP Brazylii zjawił się u swoich mechaników po 49 okrążeniach. Jak się okazało, był to ostatni moment, by Brytyjczyk powrócił na tor przed Carlosem Sainzem – w chwili wyjazdu z alei serwisowej Hiszpan tracił niespełna sekundę. Co ważne – obaj kierowcy Mercedesa ostatnią część wyścigu mieli przejechać na miękkich oponach.

Gdy więc już wszyscy kierowcy co najmniej dwukrotnie wizytowali w alei serwisowej, czołowa dziesiątka prezentowała się następująco: George Russell, Caros Sainz, Lewis Hamilton, Sergio Perez, Fernando Alonso, Valtteri Bottas, Charles Leclerc, Sebastian Vettel, Esteban Ocon, Pierre Gasly. Do mety pozostawało wówczas 20 okrążeń.

Chwilę później z wyścigu musiał się wycofać Lando Norris, którego samochód uległ awarii. Brytyjczyk zatrzymał swoje auto w drugim sektorze, a sędziowie zmuszeni byli do wprowadzenia wirtualnej neutralizacji. Sytuację tę postanowiło wykorzystać Ferrari, które ściągnęło na wymianę opon Carlosa Sainza. Hiszpan stracił co prawda drugą pozycję (spadł na czwartą), ale ostatnie okrążenia pokonywał na komplecie miękkiego ogumienia. Tym samym miał przewagę nad Sergio Perezem, który korzystał z opon pośrednich.

Jak się jednak okazało, na 55. okrążeniu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Różnice między kierowcami zostały więc zniwelowane. Kolejność pierwszej dziesiątki wyglądała wówczas tak: George Russell, Lewis Hamilton, Sergio Perez, Carlos Sainz, Valtteri Bottas, Charles Leclerc, Sebastian Vettel, Esteban Ocon, Fernando Alonso, Max Verstappen.

Rywalizacja została wznowiona po przejechaniu 59 okrążeń. Tym razem przebiegła ona jednak dość spokojnie i kierowcy z pierwszej czwórki zachowali swoje pozycje. Do zmiany doszło na piątym miejscu, na które – po wyprzedzeniu Valtteriego Bottasa – awansował Charles Leclerc. Na restarcie sporo stracił też Sebastian Vettel, który spadł z siódmej na dziesiątą pozycję.

Na 63. okrążeniu Carlos Sainz wykorzystał system DRS i bez większych problemów wyprzedził Sergio Pereza, tym samym awansując na trzecie miejsce. Jadący na pośrednich oponach Meksykanin był bezradny również w pojedynku z Charlesem Leclerkiem i po chwili spadł już na piąte miejsce. W międzyczasie na siódmą pozycję awansował Max Verstappen, który na dojeździe do pierwszego zakrętu wyprzedził zarówno Valtteriego Bottasa, jak i Estebana Ocona.

5 okrążeń przed metą George Russell utrzymywał bardzo dobre tempo i miał nieco ponad sekundę przewagi nad Lewisem Hamiltonem, który z kolei wyprzedzał Carlosa Sainza o 3. W międzyczasie na piąte miejsce awansował Fernando Alonso, a na szóste Max Verstappen. Obaj wyprzedzili bowiem Sergio Pereza.

Do końca wyścigu o GP Brazylii nie doszło już do żadnych zmian w czołowej trójce, w związku z czym to George Russell mógł cieszyć się z pierwszego triumfu w Grand Prix Formuły 1. Brytyjczyk ponadto zgarnął dodatkowy punkt za uzyskanie najlepszego czasu okrążenia. Podium uzupełnili Lewis Hamilton oraz Carlos Sainz.

Czwarty do mety dojechał Charles Leclerc, który w końcówce domagał się od zespołu, by został przepuszczony przez Carlosa Sainza ze względu na sytuację w klasyfikacji generalnej. Piątą pozycję zajął Fernando Alonso, który utrzymał za swoimi plecami Maxa Verstappena. Dziesiątkę zamknęli Sergio Perez, Esteban Ocon, Valtteri Bottas oraz Lance Stroll.

Wyniki Grand Prix Sao Paulo:

Poz Nr Kierowca Zespół Czas Okr Strata KM/H Naj okr
1. 63 George Russell Mercedes-AMG Petronas F1 Team 1:38:34.044 71 186.195 1:13.785 61
2. 44 Lewis Hamilton Mercedes-AMG Petronas F1 Team 1:38:35.573 71 1.529 1.529 186.147 1:13.942 63
3. 55 Carlos Sainz Scuderia Ferrari 1:38:38.095 71 4.051 2.522 186.067 1:13.953 65
4. 16 Charles Leclerc Scuderia Ferrari 1:38:42.485 71 8.441 4.390 185.929 1:14.253 63
5. 14 Fernando Alonso BWT Alpine F1 Team 1:38:43.605 71 9.561 1.120 185.894 1:14.164 62
6. 1 Max Verstappen Oracle Red Bull Racing 1:38:44.100 71 10.056 0.495 185.879 1:14.195 64
7. 11 Sergio Perez Oracle Red Bull Racing 1:38:48.124 71 14.080 4.024 185.753 1:14.283 62
8. 31 Esteban Ocon BWT Alpine F1 Team 1:38:52.734 71 18.690 4.610 185.608 1:15.093 65
9. 77 Valtteri Bottas Alfa Romeo F1 Team Orlen 1:38:56.596 71 22.552 3.862 185.488 1:15.511 62
10. 18 Lance Stroll Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team 1:38:57.596 71 23.552 1.000 185.456 1:14.831 50
11. 5 Sebastian Vettel Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team 1:39:00.227 71 26.183 2.631 185.374 1:15.549 64
12. 24 Zhou Guanyu Alfa Romeo F1 Team Orlen 1:39:03.369 71 29.325 3.142 185.353 1:15.802 64
13. 47 Mick Schumacher Haas F1 Team 1:39:03.943 71 29.899 0.574 185.276 1:15.251 63
14. 10 Pierre Gasly Scuderia AlphaTauri 1:39:05.911 71 31.867 1.968 185.258 1:15.327 64
15. 23 Alexander Albon Williams Racing 1:39:10.060 71 36.016 4.149 185.068 1:15.613 49
16. 6 Nicholas Latifi Williams Racing 1:39:11.082 71 37.038 1.022 185.036 1:15.327 59
17. 22 Yuki Tsunoda Scuderia AlphaTauri 1:39:06.345 70 +1 okr +1 okr 182.575 1:15.508 63
Niesklasyfikowani
4 Lando Norris McLaren F1 Team 1:08:55.582 50 187.496 1:15.855 48
20 Kevin Magnussen Haas F1 Team 0
3 Daniel Ricciardo McLaren F1 Team 0
Najszybsze okrążenie
63 George Russell Mercedes-AMG Petronas F1 Team 1:13.785 210.237 61
Image: © Mercedes-AMG Petronas Formula One Team / LAT Images