Organizatorzy GP Chin wydali oficjalny komunikat o odwołaniu weekendu wyścigowego.
Wyścig pierwotnie zaplanowany na 19 kwietnia stanął pod znakiem zapytania z powodu epidemii koronawirusa, w wyniku którego zachorowało już ponad 45 tys. osób, a powyżej 1000 zmarło.
Władze Chin z powodu epidemii odwołały lub przełożyły już wiele wydarzeń zaplanowanych na luty. Ostatecznie dyskusja pomiędzy chińskimi władzami motorsportu i Szanghaju zakończyła się decyzją o odwołaniu tegorocznej edycji wyścigu w ich kraju. Decyzję zaakceptowała FIA.
Organizatorzy podali, że priorytetem było przede wszystkim zdrowie i bezpieczeństwo pracowników toru, zespołów oraz fanów.
„Grand Prix Chin zawsze było bardzo ważną częścią kalendarza F1, a fani są zawsze niesamowici”- czytamy w oświadczeniu.
„Wszyscy z niecierpliwością czekamy na wyścigi w Chinach tak szybko, jak to możliwe i życzymy wszystkim w kraju wszystkiego dobrego w tym trudnym czasie”.
Jeśli w dalszej części sezonu będzie to możliwe, a zagrożenie związane z koronawirusem minie, wówczas istnieje szansa na zorganizowanie wyścigu lecz w innym terminie.
"FIA i Formuła 1 ściśle współpracują z zespołami, organizatorem wyścigu, CAMF i lokalnymi władzami w celu monitorowania sytuacji w miarę rozwoju. Wszystkie strony poświęcą odpowiednią ilość czasu na zbadanie realizacji potencjalnych alternatywnych terminów w dalszej części sezonu, jeśli sytuacja ulegnie poprawie."