GP Holandii: Charles Leclerc z najlepszym czasem w trzecim treningu. Niewielkie różnice w czołówce

Charles Leclerc uzyskał najlepszy czas w trzecim treningu przed wyścigiem o GP Holandii. Niewielkie straty do kierowcy Ferrari odnotowali jednak George Russell oraz Max Verstappen.

Na początku trzeciego treningu przed GP Holandii temperatura powietrza wynosiła 22 stopnie Celsjusza, natomiast nawierzchnia rozgrzana była do 28. Z każdą minutą robiła się jednak coraz cieplejsza, bo niebo było bezchmurne.

Początek ostatniej sesji treningowej na torze Zandvoort przebiegał dość spokojnie. Kierowcy stopniowo opuszczali swoje garaże, by przejechać okrążenia instalacyjne. Wyjątkiem był Sergio Perez, który przejechał pomiarowe „kółko” już po 4 minutach od rozpoczęcia sobotnich przygotowań. Meksykanin uzyskał na nim czas 1:13,792.

Sergio Perez wykorzystywał początek sesji i pustą przestrzeń, by zebrać jak najwięcej danych i oswoić się z sobotnimi warunkami na torze. Przy okazji poprawił swój rezultat na 1:13,603. Co ważne, Meksykanin narzekał na zachowanie tyłu.

Po chwili na tor zaczęli wyjeżdżać kolejni kierowcy, w tym m. in. Max Verstappen oraz duety Mercedesa i Ferrari. Jak się okazało, faworyt miejscowej publiczności od razu uzyskał reprezentatywny rezultat na poziomie 1:12,309 i zdecydowanie wyprzedzał swojego zespołowego kolegą.

Pierwsze okrążenia pozostałych kierowców nie były tak szybkie jak lidera klasyfikacji generalnej. Najbliżej niego był George Russell, który uzyskał czas 1:12,934. Będący na trzeciej pozycji Carlos Sainz legitymował się wynikiem 1:13,319, a Lewis Hamilton 1:13,388.

Inną taktykę przyjął Charles Leclerc, którego pierwsze pomiarowe okrążenie było bardzo wolne. Dopiero na drugim pojechał zdecydowanie szybciej i z czasem 1:13,384 awansował na czwarte miejsce.

Dość niespodziewanie – po 16 minutach treningu – na trzecie miejsce przesunął się Mick Schumacher, który uzyskał rezultat 1:13,253. Co ciekawe, również w miarę konkurencyjne okrążenie przejechał jego zespołowy kolega, Kevin Magnussenn. Co prawda Duńczyk był od niego wolniejszy o 0,327 sekundy, ale na ten moment przegrywał jedynie z kierowcami trzech najlepszych ekip i partnerem z ekipy.

Chwilę później na prowadzeniu umocnił się Max Verstappen. Choć Holender narzekał na zdecydowany spadek osiągów po jednym przejechanym okrążeniu, tak nie przeszkodziło mu to w poprawie czasu na 1:12,196. Przyspieszył też Carlos Sainz, który z rezultatem 1:12,917 awansował na drugie miejsce. Dobrą formę prezentował także Lance Stroll, który po 20 minutach sesji zajmował czwartą pozycję, ze stratą 0,795 sekundy do obrońcy mistrzowskiego tytułu.

Na ten moment treningu swoje pomiarowe okrążenia przejechało piętnastu kierowców. Jedynymi, którzy nie odnotowali rezultatu, byli Yuki Tsunoda, Pierre Gasly, Fernando Alonso, Zhou Guanyu oraz Valtteri Bottas.

Kolejne 10 minut sesji przyniosło trochę zmian w czołówce. Choć na prowadzeniu – wciąż z ponad półsekundową przewagą – utrzymywał się Max Verstappen, tak za jego plecami doszło do przetasowań. Na drugie miejsce awansował bowiem Charles Leclerc (1:12,720), a na trzecie Lewis Hamilton (1:12,823). Rezultatu nie poprawił z kolei George Russell, który spadł na piątą pozycję.

W czołowej dziesiątce pojawił się za to Sebastian Vettel. Niemiec zajmował ósme miejsce z czasem 1:13,455. Wciąż sporo problemów z przejechaniem konkurencyjnego okrążenia miał za to Sergio Perez. W połowie sesji Meksykanin zajmował dziewiątą pozycję z wynikiem 1:13,503.

Kolejne minuty treningu były dość spokojne. Wielu kierowców znajdowało się w swoich garażach, z kolei inni pokonywali okrążenia, sprawdzając tempo pod kątem wyścigu. Dopiero 20 minut przed zakończeniem sesji na trzecią pozycję – niespodziewanie – awansował Alexander Albon. Taj pokonał okrążenie toru Zandvoort w czasie 1:12,775 i znalazł się pomiędzy Charlesem Leclerkiem a Lewisem Hamiltonem.

Jak się okazało, był to moment, który zapoczątkował istotne zmiany w czołówce tabeli. Chwilę później na pierwszą pozycję awansował bowiem Carlos Sainz – 1:11,971.

Bardzo dobre okrążenia przejechali również obaj kierowcy Astona Martina. Na trzecie miejsce z czasem 1:12,491 przesunął się Sebastian Vettel, a na piąte awansował Lance Stroll (1:12,773). Tym samym potwierdzili dobrą dyspozycję z piątku.

Po chwili rekordy we wszystkich sektorach odnotował Charles Leclerc i z wynikiem 1:11,632 awansował na pierwszą pozycję. Świetnie pojechał też George Russell, który do Monakijczyka stracił zaledwie 0,066 sekundy. Co istotne, kierowca Mercedesa nadrobił sporo czasu w ostatnim sektorze. W międzyczasie do czołowej piątki awansował Fernando Alonso, który do Leclerca stracił 0,695 sekundy.

Dobry wynik, choć zdecydowanie gorszy od swojego zespołowego partnera, uzyskał też Lewis Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata 12 minut przed końcem treningu zajmował czwarte miejsce z rezultatem 1:12,156.

Po długim pobycie w garażu na tor powrócili w końcu kierowcy Red Bulla. Obaj jednak byli wolniejsi od Charlesa Leclerca – Max Verstappen odnotował czas 1:11,837 i awansował na trzecie miejsce, a Sergio Perez na szóste (1:12,176). Po kilku minutach lider klasyfikacji generalnej zdołał się poprawić na 1:11,793, ale nie wystarczyło to do awansu w tabeli.

Ostatecznie nie doszło już do żadnych zmian, więc zwycięzcą trzeciego treningu został Charles Leclerc. Bardzo blisko niego znajdowali się jednak George Russell i Max Verstappen. Barierę 1 minuty i 12 sekund złamał również jego zespołowy kolega, Carlos Sainz.

W czołowej dziesiątce znaleźli się ponadto: Lewis Hamilton, Sergio Perez, Fernando Alonso, Sebastian Vettel, Mick Schumacher oraz Lando Norris.

Początek sesji kwalifikacyjnej o godzinie 15.

Wyniki trzeciej sesji treningowej: