Grand Prix Miami napawa Astona Martina optymizmem

Fernando Alonso jest pełen nadziei na dogonienie przez Astona Martina ekipę Red Bulla w dalszej części sezonu po udanych poprawkach i dobrym występie w Miami.
Hiszpański kierowca, po raz czwarty, na pięć wyścigów, stanął na najniższym stopniu podium, dodając do swojego konta piętnaście punktów, czyli dokładnie tyle samo ile w każdej rywalizacji w tym sezonie.
Alonso uważa, że mimo iż ich strata do Red Bulla w tempie wyścigowym nadal jest duża, a walka odnoście rozwoju bolidu, będzie ciężka, to Aston Martin ma szansę w końcu rzucić wyzwanie Czerwonym Bykom.
„Uważam, że ten rok będzie trudny. Różnica jest dość duża, chociaż myślę, że w niedzielę [Grand Prix Miami] uzyskaliśmy nasze najlepsze tempo wyścigowe w sezonie” – powiedział Alonso.
„Skończyliśmy najbliżej liderów, [bez] samochodów bezpieczeństwa, jesteśmy dość szybcy. Zobaczmy. Sezon będzie długi.”
Przywiezione do Miami poprawki, w obrębie tylnego skrzydła, drastycznie zwiększyły efektywność systemu DRS w AMR23 do tego poziomu, że brytyjska stajnia jest aktualnie jedyną dorównującą Red Bullowi w efektywności aerodynamicznej przy otwartym tylnym skrzydle.
„Mam nadzieję, że na niektórych torach będziemy trochę bliżej [Red Bulla], a niektóre ulepszenia, które wprowadzimy w dalszej części sezonu, mogą postawić nas w bardziej konkurencyjnej pozycji” – dodał Hiszpan.
Po pięciu wyścigach obecnej kampanii wyścigowej Aston Martin plasuje się na drugiej lokacie w klasyfikacji konstruktorów i traci do Red Bulla sto dwadzieścia dwa punkty.
- Image: © Aston Martin Aramco Cognizant Formula One Team