Haas potwierdza awarię hamulców w obu bolidach podczas GP Austrii

Romain Grosjean i Kevin Magnussen - Haas F1 Team / © Haas F1

Zespół Haas F1 potwierdził, że wycofanie się Kevina Magnussena oraz Romaina Grosjeana z GP Austrii na torze Red Bull Ring było spowodowane awarią hamulców w obu bolidach.

Kierowcy zespołu Haas rywalizację w pierwszym tegorocznym wyścigu rozpoczęli w drugiej dziesiątce i wszystko wskazywało na to, że mogą zdobyć pierwsze punkty, co swoją jazdą potwierdzał Magnussen, który przed awarią plasował się na jedenastej lokacie.

Duńczyk podczas próby obrony przed Estebanem Oconem na hamowaniu do trzeciego zakrętu minął punkt hamowania i wyjechał poza tor, kończąc rywalizację na obrocie przed bandą. Kierowca Haasa przyznał, że przez cały wyścig oszczędzał swoje hamulce, jednak to okazało się niewystarczające.

"Kazano mi coraz częściej odpuszczać gaz, aby oszczędzać hamulce. Pod koniec robiłem wszystko, co mogłem, a mimo to wybuchły" - przyznał Kevin Magnussen.

"Stało się to, kiedy (Esteban) Ocon rozpoczął atak na mnie. Myślę, że odciął mi chłodzenie i to był moment, kiedy nie wytrzymały. Zawsze było na granicy."

"To nie tak, że wiedzieliśmy, iż będziemy mieli duże problemy z hamulcami. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli odpuszczać, ale nie w ten sposób. Mogło to być spowodowane zanieczyszczeniami w przewodach."

"Szkoda, byliśmy na jedenastej lokacie, a gdyby nie oszczędzanie hamulców, to miałbym przyzwoite tempo" - dodał Duńczyk.

Podobne problemy dopadły Romaina Grosjeana, który pokonał w sumie czterdzieści dziewięć okrążeń, czyli o dwadzieścia pięć więcej od swojego zespołowego kolegi, jednak także i w jego przypadku musiał odpuścić i zjechać do boksu.

"Troszczyliśmy się o nie od pierwszego okrążenia" - przyznał po wycofaniu się z rywalizacji Romain Grosjean. "Oczywiście, coś jest nie tak z odpowiednim chłodzeniem, więc musimy nad tym popracować i rozwiązać ten problem przed kolejnym weekendem."

"Myślę, że jednym z głównych problemów jest tempo, samochód ciężko się prowadzi, szczególnie w dużej bliskości innych aut" - dodał. "Opuścimy głowy i zobaczymy, co możemy wymyślić. Musimy wrócić w przyszłym tygodniu z lepszych rozwiązaniem."

Image: © Haas F1