Hakkinen: Osiągnięcia Hamiltona to nie tylko zasługa Mercedesa

Lewis Hamilton / © Mercedes AMG Petronas F1 Team / LAT Images

Mika Hakkinen jest całkowicie przeciwny argumentowi, że sukces Lewisa Hamiltona w F1 jest tylko i wyłącznie zasługą dominującego Mercedesa.

Wyrównanie rekordu zwycięstw Michaela Schumachera przez Brytyjczyka spowodowało, że wiele osób ze środowiska Formuły 1 zaczęło podważać wartość tego osiągnięcia względem niemieckiej legendy królowej sportów motorowych. Dwukrotny mistrz świata z sezonów 1998 i 1999 – Mika Hakkinen uważa natomiast, że statystyki Lewisa Hamiltona nie są jedynie zasługą jego zespołu, który co sezon dostarcza mu mistrzowską konstrukcję.

„Wygranie jednego wyścigu nie jest łatwe, więc powtarzanie tego przez wiele lat to bardzo szczególne osiągniecie, z którego Lewis ma pełne prawo być dumnym” – przyznał Fin.

„Wygrywanie wyścigów i mistrzowskich tytułów wymaga wielu rzeczy, w tym świetnego samochodu, silnego partnera z drużyny i doskonałych specjalistów wokół ciebie. Lewis czerpał korzyści z tego wszystkiego w Mercedesie.”

„Ale w walce o najwyższe cele musisz liczyć w głównej mierze na siebie, ponieważ bez względu na to, jak dobry jest twój samochód, to ostatecznie wszystko zależy od ciebie. Prawidłowa obsługa wszystkich systemów, stosowanie odpowiedniej strategii i co najważniejsze, bycie naprawdę szybkim kierowcą, to najważniejsze czynniki.”

52-latek stwierdził również, że jego sukcesy kosztowały go sporo wysiłku, dlatego też jeszcze bardziej podziwia kierowcę Mercedesa.

„Wiem, ile wysiłku kosztowało mnie zdobycie dwóch mistrzowskich tytułów, a gdy zakończyłem karierę w wieku 33 lat, wiedziałem, że to najlepszy moment.”

„Więc nikt nie powinien myśleć, że triumfy Lewisa to po prostu zasługa posiadania najlepszego samochodu. Osiągnięcie czegoś takiego wymaga niesamowitych umiejętności, sprawności i koncentracji, a on najwyraźniej znalazł złoty środek, aby tego dokonać.”

Hakkinen uważa także, że wielką niewiadomą jest obecnie skala nowych rekordów w F1, których dokona wkrótce 35-latek.

„Wszyscy wiemy, że rekord zwycięstw Michaela zostanie wkrótce pobity, ale nie możemy sobie wyobrazić, jak wysoko poprzeczkę swoim następcą zawiesi Lewis Hamilton, zanim odejdzie na emeryturę. Schumacher ma oczywiście nadal inne nie pobite dotąd przez nikogo osiągnięcia i jego miejsce w historii tego sportu jest niepodważalne, ale Brytyjczyk jest tuż obok niego na szczycie listy rekordów” – zakończył.

Image: © Mercedes AMG Petronas F1 Team / LAT Images