Lewis Hamilton przyznał, że pomimo obecnych kłopotów zespołu, nadal wierzy w ekipę Mercedesa i zaznacza, iż nie ma planów opuszczenia ekipy.
Mercedes odnotował słabe rozpoczęcie sezonu 2023. Hamiltonem i Russell ukończyli GP Bahrajnu na piątym i siódmym miejscu oraz mieli dość dużą stratę do Red Bulla, Ferrari, a nawet Astona Martina.
Szef zespołu Toto Wolff przyznał, że Mercedes popełnił błąd z koncepcją braku sekcji bocznych, którą wprowadził w zeszłym roku.
Hamilton również był krytyczny wobec swojego zespołu, mówiąc, że ten nie wysłuchał jego żalów dotyczących sposobu projektowania przyjętego przez ekipę z Brackley.
Słowa Brytyjczyka doprowadziły do tego, że eksperci zasugerowali, iż siedmiokrotny mistrz świata, którego kontrakt z Mercedesem wygasa z końcem tego sezonu, chce zmienić otoczenie.
„Są chwile, kiedy nie zgadzasz się z niektórymi członkami zespołu, ale ważne jest to, że nadal się komunikujemy i nadal pracujemy razem” – stwierdził Hamilton.
„Nadal mam stuprocentową wiarę w ten zespół. To moja rodzina i jestem tu od dawna, więc nie planuję iść nigdzie indziej.”
Chociaż Mercedes z nadzieją podchodzi do sezonu 2023, to poglądy Hamiltona na perspektywy ekipy nie zmieniły się od GP Bahrajnu.
„Musimy się rozpędzić” – podkreślił Brytyjczyk. „Widzieliśmy, jak inni wydobywają wydajność i musimy teraz zacząć podejmować pewne odważne decyzje, pewne duże ruchy, aby zmniejszyć lukę do tych ekip. W przeciwnym razie będziemy mieli ogromną stratę. Będziemy czekać i zobaczymy.”
„Mamy nadzieję, że w pewnym momencie tego roku będziemy w stanie zniwelować tę lukę, ale jeśli chodzi o walkę o mistrzostwo, to prawdopodobnie nie mamy szans” – zakończył Hamilton.
- Image: © Mercedes-AMG Petronas Formula One Team / LAT Images