Hamilton: Norris wykonał niesamowitą pracę

Lewis Hamilton - Mercedes AMG Petronas F1 Team / © Mercedes AMG Petronas F1 Team / LAT Images

Lewis Hamilton, zwycięzca tegorocznego GP Rosji, był pod wielkim wrażeniem postawy i umiejętności Lando Norrisa, który przez większość dystansu jechał na prowadzeniu i skutecznie utrzymywał za sobą doświadczonego rodaka.

To mógł być weekend marzeń dla młodego kierowcy McLarena; po sensacyjnym pole position, wywalczonym w sobotę, liderował w wyścigu w Soczi przez długi czas i był już niemal pewny zwycięstwa, jednak plany pokrzyżował mu deszcz oraz zbyt wielka pewność siebie.

W samej końcówce rywalizacji na Sochi Autodrom pojawiły się opady deszczu, które zmusiły część zawodników do zmiany opon na przejściowe. Norris, pomimo próśb swojego inżyniera, uparcie pozostawał na torze. Gdy deszcz przybrał na intensywności, młody Brytyjczyk nie był w stanie utrzymać się na slickach, przez co finalnie przekroczył metę dopiero jako siódmy.

W trakcie zmagań dość mocno dał się we znaki Lewisowi Hamiltonowi, który nie był w stanie złapać jego tempa i zbliżyć się na tyle, by go wyprzedzić. Po wyścigu siedmiokrotny mistrz świata przyznał, że gdyby nie deszcz, nie byłby w stanie tego osiągnąć.

„Bardzo trudno było wyprzedzić Lando” – przyznał Hamilton. „Miał świetne tempo i zrobił też najszybsze okrążenie. Tak więc trudno było to zrobić, chyba że popełniłby jakiś błąd, ale to nie miało miejsca. Wykonał niesamowitą pracę. Robi to świetnie dla całego McLarena.”

„Oczywiście oglądanie swojego starego zespołu na prowadzeniu było trochę słodko-gorzkie, bo tak dobrze sobie [teraz] radzi. Wygrali ostatni wyścig, więc są fantastyczni, oczywiście wspierani przez [silniki] Mercedesa. Dobrze jest zobaczyć ich znów zjednoczonych.”

Przeczytaj też: Lewis Hamilton z setnym zwycięstwem w Grand Prix Rosji

Pomimo swojego sceptycyzmu odnośnie zmiany opon na przejściowe po pojawieniu się pierwszych opadów, Hamilton chwalił decyzję swojej ekipy.

„Mercedes wykonał świetny ruch. Nie chciałem odpuścić walki z Lando, ale nie wiedziałem również, jak bardzo zmieni się pogoda.”

„Jestem niesamowicie wdzięczny tym wszystkim, mężczyznom i kobietom, którzy są tutaj oraz w fabryce.”

Hamilton opowiedział również o swoich odczuciach po sobotniej sesji kwalifikacyjnej, która nie poszła po jego myśli.

„Kładąc się wczoraj do łóżka, nie byłem zadowolony ze swojego występu w kwalifikacjach. Oglądałem powtórkę kilka razy; to były bardzo subtelne błędy” - przyznał Brytyjczyk.

„Byłem jednak zdeterminowany, by wykonać lepszą pracę. Obudziłem się z lekkim bólem szyi, ale pracowałem nad tym z Angelą, była [w tym] fantastyczna w ciągu ostatnich dwóch tygodni.”

Kierowca Mercedesa nie może pozwolić sobie jednak na chwilę oddechu, bowiem po GP Rosji, w którym jego największy rywal, Max Verstappen, wywalczył drugie miejsce, przyjedzie do Turcji z zaledwie dwupunktową przewagą nad Holendrem.

„Max musiał naprawdę się napracować, by z ostatniego miejsca dojechać na drugim, ale zrobił to świetnie.”

„Nic nie poradzę na to, kto znajduje się za mną. To był oczywiście wymarzony wynik dla Maxa, ale jestem wdzięczny za [swoje] punkty” – zakończył Hamilton.

Image: © Mercedes AMG Petronas F1 Team / LAT Images