Hartley szybszy od Kobayashiego w walce o pole position. Toyota z pierwszej linii do wyścigu Le Mans

W trzymającej w napięciu do samego końca sesji Hyperpole najlepszy czas uzyskał Brendon Hartley (Toyota Gazoo Racing #8), który zapewnił swojej ekipie pole position do 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

Punktualnie o godzinie 20 rozpoczęła się 30-minutowa sesja Hyperpole, w której udział wzięło po sześć najszybszych załóg środowych kwalifikacji (w klasie Hypercar pięć). Czasu było mało, więc większość kierowców nie czekała z wyjazdem z alei serwisowe i od razu ruszyła do walki o jak najlepsze pole startowe do 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

Hypercar

Czas otwarcia sesji Hyperpole należał do Kamui Kobayashiego z Toyoty oznaczonej numerem #7, który okrążenie Circuit de la Sarthe przejechał w czasie 3:26.611. Bliski poprawienia tego wyniku był Nicolas Lapierre (Alpine Elf Team #36), jednak zabrakło mu do Japończyka 88 tysięcznych sekundy.

Kobayashiego pokonał dopiero Brendon Hartley, który jako ostatni przejechał pierwsze pomiarowe okrążenie. Nowozelandczyk z siostrzanego składu Toyoty uzyskał czas 3:25.213, który dał mu komfortowe prowadzenie.

Walka o pole position nie była jednak jeszcze skończona, bo w końcowej fazie sesji Hyperpole czas 3:24.850 uzyskał Nicolas Lapierre, który tym samym wyprowadził skład Alpine Elf Team #36 na prowadzenie.

Mimo to Toyota nie zamierzała składać broni. Kamui Kobayashi zrewanżował się swojemu rywalowi, lecz popełnił błąd w ostatnim zakręcie i przekroczył limity toru. Tym samym jego czas – lepszy o ponad 0.3 sekundy – został usunięty.

Japończyk nie poddał się jednak do samego końca i na swoim ostatnim okrążeniu odnotował rezultat 3:24.828, dzięki czemu wyprzedził Nicolasa Lapierre.

Pole position finalnie wywalczył natomiast Brendon Hartley ze składu Toyoty oznaczonej numerem #8, który uzyskał czas 3:24.408.

LMP2

Od samego początku trwała zacięta walka o pierwsze pole startowe w klasie LMP2. Po pierwszym okrążeniu na czele stawki znajdował się Antonio Felix da Costa (Jota #38), który odnotował rezultat 3:30.373. Bardzo blisko byli jednak jego konkurenci – Norman Nato (Realteam by WRT #41) legitymował się czasem 3:30.522, a Robin Frijns (WRT #31) na swoim okrążeniu uzyskał wynik 3:30.568.

Niespełna sześć minut przed końcem sesji świetne okrążenie przejechał Norman Nato, dzięki któremu udało mu się wyprzedzić prowadzący skład Jota #38. Czas reprezentanta Realteam by WRT #41 wynosił 3:29.697.

To jednak nie był jeszcze koniec emocji, bo chwilę później rezultat 3:28.972 uzyskał Robin Frijns, dając tym samym zespołowi WRT #31 prowadzenie w kategorii LMP2. Na kolejnym okrążeniu Holender zdołał się jeszcze poprawić na 3:28.394, czym potwierdził dominację w sesji Hyperpole.

Norman Nato zachował drugie miejsce, natomiast na trzecią pozycję awansował Filipe Albuquerque (United Autosports USA #22), który uzyskał czas 3:30.070, dzięki czemu wyprzedził skład Jota #38.

LMGTE Pro

W pierwszym kwadransie sesji Hyperpole pomiarowe okrążenia w klasie LMGTE Pro odnotowali jedynie kierowcy zespołu Corvette Racing. Na czele tabeli z czasem 3:50.329 znajdował się Nick Tandy (samochód oznaczony numerem #64), a tuż za nim – ze stratą 0.318 sekundy – plasował się Antonio Garcia ze składu #63.

Kilka minut później swoje pomiarowe okrążenia przejechał duet zespołu AF Corse. Kierowcy Ferrari byli jednak zdecydowanie wolniejsi od prowadzących Corvette C8.R.

Dziesięć minut przed końcem sesji Hyperpole swoje pomiarowe okrążenie zakończył natomiast Frederic Makowiecki z zespołu Porsche GT Team #91. Francuzowi nie udało się jednak wyprzedzić Nicka Tandy’ego, choć po dwóch sektorach miał blisko sekundę przewagi. Wynik 3:50.377 dał mu jedynie drugie miejsce.

Ostatecznie jednak na dwóch pierwszych pozycjach znalazły się oba samochody Corvette. Nick Tandy poprawił się bowiem na 3:49.985, a Antonio Garcia na 3:50,177. Tym samym skład Porsche GT Team #91 spadł na trzecią lokatę.

LMGTE Am

Otwarcie sesji Hyperpole w klasie GTE-Am należało do kierowców Ferrari. Na czele tabeli – z czasem 3:52.965 – znajdował się Vincent Abril z zespołu AF Corse #61, który wyprzedzał Mikkela Jensena (Kessel Racing #57) o zaledwie siedemnaście tysięcznych sekundy. Będący na trzeciej pozycji Nicki Thiim (Northwest AMR #98) tracił do lidera już 0.613 sekundy.

Do końca sesji nie doszło już do żadnej zmiany na dwóch pierwszych miejscach, poza jedynie poprawą czasów. Vincent Abril uzyskał finalnie rezultat 3:52.594, natomiast Mikkel Jensen 3:52.751).

Na trzecią pozycję awansował natomiast Harry Tincknell z zespołu Dempsey – Proton Racing #77, który odnotował wynik 3:53.006.

Wyniki sesji Hyperpole: