Hill o Mercedesie: Znaleźli godnego siebie przeciwnika

Damon Hill, mistrz świata z 1996 roku, uważa, że dominujący przez ostatnią dekadę zespół Mercedes wreszcie znalazł godnego przeciwnika w osobie Maxa Verstappena.

Holender w trakcie Grand Prix Abu Zabi wywalczył swój pierwszy tytuł mistrzowski, tym samym zostając jedynym kierowcą, któremu udało się wygrać z Mercedesami w erze ich panowania.

Jednak kierowca Red Bulla nie jest pierwszą osobą, która rzuciła rękawicę zespołowi z Brackley. Ferrari wielokrotnie w latach 2017-2018 walczyło z Mercedesem, ale polowanie na tytuł mistrzowski przez ekipę z Maranello nie powiodło się w końcowych fazach obu kampanii.

Wypowiadając się w podkaście F1 Nation, Damon Hill pochwalił sportową postawę Hamiltona i jednocześnie zaznaczył, że Verstappen jest silnym przeciwnikiem, na którego zarówno Brytyjczyk, jak i Mercedes czekali.

„Imponowała mi jego godność po porażce. Myślę, że w pewnym sensie może to być również sposób na wygraną” – powiedział Hill o Hamiltonie.

„Musisz zaakceptować, że nie jest to nauka ścisła, tylko sport i czasami nie układa się wszystko po naszej myśli i możesz się czuć pokrzywdzony.”

„Jednak każdy dał z siebie wszystko, a on rozpoznał wielkość Maxa, co sam Max przyznał. Znaleźli godnego siebie przeciwnika.”

Hill dodał, że cieszy się, iż Hamilton oraz Verstappen zakopali topór wojenny tuż po wyścigu, co nie zawsze miało miejsce między rywalami o tytuł.

„Michael Schumacher nigdy nie uważał mnie za godnego przeciwnika, a kiedy pokonałem go na mokrej nawierzchni, był pod dużym wrażeniem” – przyznał Hill.

„Podszedł i pogratulował mi po wyścigu. To wspaniałe, kiedy tak się dzieje. To mniej więcej wygląda tak, jakby ktoś ci powiedział «zróbmy kolejną imprezę i zostawmy to za sobą».”

„Nie można pozwolić, aby ta więź między kierowcami zgniła, to byłoby straszne, takie ropiejące urazy, co czasami zdarzało się z innymi kierowcami. Tak było na przykład z Senną i Prostem, zrobiło się bardzo brzydko i trwało dość długo.”