Horner: Jeśli FIA nic nie zmieni, za rok wystawimy cztery identyczne bolidy

Szef zespołu Red Bull Racing Christian Horner ostrzega, że jeśli tegoroczny model ekipy Racing Point zostanie uznany za legalny, w przyszłym sezonie zobaczymy także cztery samochody Red Bulla.
Po prezentacji bolidu Racing Point na początku sezonu, ze względu na podobieństwo do zeszłorocznej zwycięskiej konstrukcji zespołu z Brackley, został on natychmiast okrzyknięty „różowym Mercedesem”. Model RP20 wzbudził ogromne kontrowersje w całym padoku, a rozwiązania w nim zastosowane zostały oprotestowane m.in. przez zespół Renault.
Sędziowie techniczni FIA zbadali przewody hamulcowe, które zgodnie z tegorocznym regulaminem każdy zespół powinien projektować samodzielnie. W konstrukcji ekipy Racing Point zastosowano jednak rozwiązanie ich zdaniem skopiowane z Mercedesa, za co zespół Lawrence’a Strolla został ukarany. Ostatecznie ekipa z Silverstone postanowiła odwołać się od tej decyzji.
Jedną z osób, które bacznie obserwują przebieg wydarzeń jest szef zespołu Red Bull Racing, Christian Horner. Austriacki producent napojów energetycznych jest właścicielem dwóch zespołów ścigających się w Formule 1. Jedna z ich ekip, AlphaTauri korzysta obecnie z kilku podzespołów produkowanych dla Red Bull Racing. Jeśli jednak FIA uzna ostatecznie odwołanie Racing Point, Horner zapowiada wprowadzenie w przyszłym sezonie czterech identycznie wyglądających samochodów.
„Z punktu widzenia Red Bulla jest to bardzo ważne, ponieważ chcemy wiedzieć, co jest dozwolone, a co nie. Jako jedyni jesteśmy w posiadaniu dwóch zespołów w stawce. Jeśli więc okaże się, że model Racing Point jest legalny, pójdziemy tą samą drogą i za rok wystawimy cztery identyczne bolidy” – wyjaśnił Christian Horner.
„Wierzę jednak, że pewne tematy zostały już uzgodnione i ten problem zostanie rozwiązany” – dodał.
Groźby Red Bulla prawdopodobnie nie dojdą do skutku, gdyż FIA wydała już oświadczenie o zakazie kopiowania rozwiązań od konkurencyjnych zespołów w sezonie 2021.
„Planujemy wprowadzić pewne poprawki do przepisów obowiązujących w 2021 roku, które nie pozwolą na takie rozwiązania. Chcemy zapobiegać wykorzystaniu przez zespoły zdjęć do kopiowania całych podzespołów innych samochodów w taki sposób, w jaki zrobił to Racing Point” – tłumaczył dyrektor FIA ds. samochodów jednomiejscowych Nikolas Tombazis.
„Nadal będziemy akceptować kopiowanie poszczególnych komponentów w małych obszarach, ale nie chcemy, aby cały samochód był kopią innego” – dodał.
Christian Horner uważa, że komentarze Tombazisa są powodem, dla którego Renault ostatecznie wycofało się ze swojego protestu dotyczącego zespołu Racing Point.
„Jestem przekonany, że Renault ma pewność, że ten incydent zostanie uwzględniony w przepisach na kolejne lata. W przeciwnym razie nie uwierzyłbym, że wycofali ten apel. Nie rozmawiałem z nimi o powodach rezygnacji z protestu, ale można założyć, że są pewni rozwiązania tego problemu” – powiedział Horner.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool